Reklama

Przejęcie mediów publicznych niezgodne z prawem. Tymczasem w tych mediach tak już było

31/01/2024 15:39

Na razie pełniącym obowiązki dyrektora ośrodka Telewizji Polskiej w Białymstoku został były dyrektor Grzegorz Sawicki, który był na tym stanowisku za czasów rządów Platformy Obywatelskiej. Docelowo jednak ma tam trafić inny, także były pracownik białostockiego oddziału TVP. Jak ustaliliśmy ma to być obecny zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. Chociaż nie wiadomo jak długo utrzyma się plan i to co się obecnie dzieje, ponieważ sąd rejestrowy nie wpisał do Krajowego Rejestru Sądowego nowych władz TVP wskazując na bezprawność działania.

Nie pomogło siłowe przejmowanie władzy w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu, ale nie pomogło tez postawienie mediów w stan likwidacji. W miniony poniedziałek sąd rejestrowy oddalił wniosek o wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego nowych władz TVP i Polskiego Radia na wniosek pełnomocnika. Dodatkowo sąd stwierdził, że postawienie w stan likwidacji mediów publicznych jest tylko pozorne, a ta pozorność stanowi wadę oświadczenia woli. To nie wszystko.

Należy przede wszystkim wiedzieć, ze referendarz Tomasz Kosub wskazał, że skoro przepis wyłączający udział KRRiTV w procedurze powoływania rady nadzorczej i zarządu TVP jest niezgodny z Konstytucją RP, to brak udziału KRRiTV w procedurze powołania likwidatora też stanowiłby naruszenie jej przepisów. Dlatego też odmówił wpisu nowych władz do KRS. Co na to ministerstwo kultury, które w osobie ministra Sienkiewicza zdecydowało się na właśnie takie działanie niezgodne z prawem?

Dzisiejszy (z dnia 22 stycznia 2024 r.) wpis referendarza sądowego Tomasza Kosuba w Krajowym Rejestrze Sądowym, odmawiający ujawnienia otwarcia likwidacji TVP, nie powoduje skutków w postaci zmiany statusu Spółki i jej władz. Telewizja Polska S.A. jest nadal w stanie likwidacji na podstawie uchwały Walnego Zgromadzenia Spółki (WZA), likwidatorem Spółki jest Pan Daniel Gorgosz, powołany tą samą uchwałą WZA. Jedynie potencjalny prawomocny wyrok sądu gospodarczego unieważniający uchwałę WZA mógłby skutecznie zakwestionować legalność rozpoczętego procesu likwidacji Spółki oraz powołania likwidatora, który nadal w świetle prawa pełni swoją funkcję. To samo odnosi się analogicznie do skuteczności powołania przez WZA nowej Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. w likwidacji (w składzie: Piotr Zemła, Maciej Taborowski i Anisa Gnacikowska)” – przekazało w miniony poniedziałek na Twitterze Ministerstwo Kultury.

Owszem, prawomocny wyrok kończy sprawę, a tu takiego jeszcze nie ma. Niemniej, takie stanowisko ministerstwa jest po prostu kompletnym lekceważeniem prawa. Brak wpisania nowych władz do Krajowego Rejestru Sądowego skutkować bowiem będzie tym, że uzurpujący sobie władzę w TVP czy Polskim Radiu nie będą mogli zarządzać finansami, nie będą mieli dostępu do kont bankowych, a co za tym idzie, nie będą mogli wypłacić wynagrodzeń nikomu. Nawet tym, którzy od lat pozostają w zatrudnieniu w mediach publicznych.

Trzeba też wiedzieć, że orzeczenia sądu z minionego poniedziałku mają znaczenie dla oddziałów regionalnych TVP, bo rozgłośnie polskiego radia w poszczególnych regionach działają w ramach odrębnych spółek i tu postawienie ich w stan likwidacji nie budzi zastrzeżeń od strony prawnej. Ale rady nadzorcze, jak w przypadku Polskiego radia Białystok zamierzają podejmować kroki prawne, aby odwrócić stan likwidacji, który uważają za bezprawny. Natomiast w przypadku oddziałów Telewizji Polskiej sytuacja jest inna, bo całkowicie związana z tym, jak kształtują się władze krajowe spółki. To kierownictwo spółki TVP SA powołuje i odwołuje dyrektorów ośrodków regionalnych, w tym także ośrodka w Białymstoku.

Dotychczasowa dyrektor ośrodka Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz została zwolniona z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, ale nie została zwolniona – jak wynika z naszych informacji. Takiego stanu nie przewiduje kodeks pracy, więc będzie to zapewne kolejna sprawa, którą trafi do rozpoznania przez sąd. Na jej miejsce został przysłany z wyższego piętra budynku Ośrodka TVP3 Białystok – Grzegorz Sawicki, który był już dyrektorem za poprzednich rządów Platformy Obywatelskiej, w latach 2012-2016. Teraz, zanim przyjdzie właściwy dyrektor, jest pełniącym obowiązki dyrektora.

Z naszych informacji wynika, że na stanowisko dyrektora docelowo ma zostać powołany obecny zastępca prezydenta Białegostoku – Rafał Rudnicki, który jako polityk na pewno sprawdzi się jako bezstronny i obiektywny oraz kompletnie apolityczny i taki też ton z pewnością nada polskiej telewizji lokalnej. Niemniej, sytuacja może się w zmienić, jeśli sąd rejestrowy prawomocnie zdecyduje, że obecnie uzurpatorskie władze są nielegalne, będzie musiał zostać przywrócony stan sprzed 20 grudnia 2023 roku.

- Robimy, działamy, ale jest słabo. Widać, że ci co teraz przyszli chcą robić telewizję nie tylko sprzed 2015 roku, ale nawet wcześniejszą. Wszystko się zmieniło i widza nie przyciągniemy tym, co teraz jest. To jest paździerz i wszyscy to wiemy. Szkoda, bo telewizja się rozwijała, cokolwiek by o niej nie mówić, ale się rozwijała. Teraz wracamy do tego jak było bardzo dawno temu, żeby było, jak było. Szkoda. Nawet te same dziennikarki przyjęto do pracy, które kiedyś już u nas były, a one słabo, bardzo słabo sobie radzą – mówi naszej redakcji jedna z osób pracujących w białostockim ośrodku TVP, która z uwagi na aktualną sytuację w telewizji chciała pozostać anonimowa.

Bałagan w mediach publicznych, jakich narobili Donald Tusk z Bartłomiejem Sienkiewiczem zapewne wcześniej czy później znajdzie finał w sądzie, a najpewniej przed Trybunałem Stanu. Działania podejmowane przez nich są całkowicie niezgodne z prawem i jak widać, bezprawie dotarło także do Białegostoku, gdzie na stanowiska do ośrodka Telewizji Polskiej przysłano ludzi wyłącznie na zasadzie tworzenia faktów dokonanych, a nie prawnych. Korzyści nie ma żadnych.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do