Reklama

Przez rok nie udało się znaleźć nawet lokalizacji dla basenu

17/12/2018 15:35

Przez rok nie tylko nie udało się sporządzić dokumentacji projektowej, ale nawet znaleźć miejsca, w którym mógłby zostać wybudowany basen o wymiarach olimpijskich. Nie wiadomo czy ta inwestycja w ogóle będzie realizowana, bo w projekcie budżetu Miasta Białegostoku na przyszły rok nie ma zapisanych środków na ten cel.

W budżecie miasta na rok bieżący radni zapisali środki z przeznaczeniem na opracowanie dokumentacji projektowej. Dokumentacja miała być wykonana do planowanej nowej inwestycji w postaci basenu o wymiarach olimpijskich. Na takie cele w ministerstwie sportu są duże pieniądze, o które można wystąpić ze stosownym wnioskiem. Mówił o tym kilkukrotnie minister Witold Bańka, także podczas swoich wizyt w Białymstoku. Jednak dokumentacja projektowa nie powstała i basenu na razie nie będzie, mimo, że na obecnych obiektach panuje duży tłok.

W tej części debaty poświęconej dziś budowie basenu, radny Biernacki postanowił przypomnieć, że jego formacja składała wniosek o budowę basenu w Białymstoku, który radni PiS odrzucili. Nie dodał jednak, że nie chodziło o basen o wymiarach olimpijskich, tylko basen przy szkole podstawowej. Zapewnił jednak, że basen powstanie.

- Basen olimpijski w Białymstoku z pewnością powstanie. Jest to jeden z priorytetów Koalicji Obywatelskiej na przyszłe lata. Jednakże póki co, tych środków w tym roku nie da się wykorzystać, stąd też w przyszłym roku takie plany zostaną przygotowane. Jesteśmy już bardzo blisko tego, by określić, w którym miejscu będzie się on w przyszłości znajdował. Poinformujemy państwa o ustaleniach w odpowiednim czasie. Stąd też proszę być spokojnym, bo ta inwestycja na pewno powstanie – powiedział radny Maciej Biernacki.

- Cieszy mnie zapowiedź, że ta inwestycja będzie realizowana. Jednak w dokumentach tego potwierdzenia nie ma. Bo o ile jest wykreślona kwota 200 tys. złotych, o tyle nie jest rozszerzony zakres tej inwestycji. A w projekcie budżetu na 2019 rok w ogóle nie ma takiej pozycji jak budowa basenu. O czym my mówimy? – dziwił się radny Mariusz Gromko.

Już wiele miesięcy temu właśnie radny Mariusz Gromko zwracał się do prezydenta Białegostoku z prośbą o wskazanie możliwej lokalizacji basenu o wymiarach olimpijskich. Prezydent jednak nie tylko takiej lokalizacji nie wskazał, ale dodatkowo zauważył, że brakuje planów miejscowych i uchwalonego nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Białegostoku. Tylko obydwa te dokumenty, aby dało się je przyjąć, muszą radnym przedłożyć urzędnicy zatrudnieni przez tego samego prezydenta.

Dziwić może najbardziej, że przez rok nie udało się znaleźć ani lokalizacji, ani przeprowadzić przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej. A jest to absolutnie sprawa podstawowa. Bez tych dwóch elementów budowa basenu o wymiarach olimpijskich odsuwa się mocno w czasie. Przecież nikt nie da gwarancji, że ministerialny program, z którego można pozyskać środki na taką inwestycję, nadal będzie obowiązywał za rok, dwa lub pięć.

- Jeżeli chodzi o współpracę z panem ministrem Bańką, ja państwa bardzo proszę, jeśli możecie, o umówienie takiego spotkania. Dlatego, że wiosną tego roku zostało wysłane pismo do ministra z prośbą o spotkanie, do dzisiaj oczekuję na odpowiedź – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.

Z tym, że kiedy minister był w Białymstoku, prezydent tego czasu nie znajdował na rozmowy, ani w ogóle na jakiekolwiek spotkania. Niezależnie od spotkań, na razie wizja budowy basenu o wymiarach olimpijskich w Białymstoku odchodzi bardzo daleko. Jak wyjaśniał też radnym Tadeusz Truskolaski, przygotowanie takiej inwestycji zajmuje wiele lat. Zapewne tak, bo skoro przez rok nie udało się nawet znaleźć lokalizacji dla basenu, to co mówić o jakichkolwiek innych działaniach.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BOSiR)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do