
Bielscy policjanci zatrzymali 36-latka. Bielszczanin sam przyszedł do komendy, aby poinformować mundurowych o miejscu swojego zamieszkania. Nie wiedział jednak, że jest poszukiwany. W najbliższym czasie jednak nie wróci już do domu, bo trafił na 2 lata do aresztu.
W ręce mundurowych w miniony wtorek, 22 sierpnia wpadł 36-latek. Mężczyzna sam przyszedł do jednostki bielskiej Policji. Bielszczanin chciał poinformować dyżurnego jednostki o miejscu swojego zamieszkania, gdyż taki obowiązek nałożyły na niego przepisy ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym.
Jednak ten 36-latek nie wiedział, że jest poszukiwany. Na miejscu został rozpoznany przez policjantów i natychmiast zatrzymany. Okazało się, że mężczyzna ma do odbycia karę 2 lat pozbawienia wolności za przestępstwa seksualne.
Bielszczanin na razie nie wróci do domu. Trafił bowiem już do aresztu, gdzie zostanie przez najbliższe dwa lata.
(Cezarion/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie