
Burzliwa była 72. sesja białostockiej rady miasta, która odbyła się w miniony poniedziałek. Tego dnia bowiem prezydent Truskolaski przedstawiał raport o stanie miasta, sprawozdanie finansowe oraz z wykonania budżetu za 2022 r. Do tego głosowano za udzieleniem mu wotum zaufania i absolutorium.
Zanim o godzinie 9 rozpoczęły się obrady, radni i działacze Prawa i sprawiedliwości zorganizowali briefing prasowy, który zatytułowali "7 grzechów Truskolaskiego". Ich zdaniem główne zaniedbania prezydenta Białegostoku, związane z funkcjonowaniem miasta, to niezrealizowane inwestycje, niegospodarność i marnotrawstwo, zła polityka mieszkaniowa, nieuzasadnione podwyżki opłat, brak wsparcia dla przedsiębiorców, słabe zabieganie o pieniądze z UE i budżetu państwa, nadmierne zadłużenie i upolitycznienie urzędu - zamiast pracy, podróże służbowe.
Podczas sesji obecni byli wszyscy białostoccy radni. Prezydent zaprezentował raport o stanie miasta. Dotyczył on poprzedniego roku i objął podsumowanie działalności, w szczególności realizację polityk, programów i strategii, uchwał rady miasta i budżetu obywatelskiego.
W raporcie znalazły się analizy następujących obszarów: demografii, zagospodarowania przestrzennego, ochrony środowiska, gospodarki komunalnej, transportu i łączności, mieszkalnictwa, gospodarki, bezpieczeństwa publicznego, edukacji, ochrony zdrowia i pomocy społecznej, kultury, sportu i turystyki, majątku i budżetu miasta, zarządzania miastem i komunikacji społecznej.
Zaraz się okaże, że raport o stanie miasta jest polityczny, a nie oceniany merytorycznie - mówił Truskolaski. - A tam, gdzie zaczyna się polityka, kończy się merytoryka.
Po wystąpieniu prezydenta jako pierwszy głos zabrał Henryk Dębowski, przewodniczący klubu radnych PiS, przedstawiając wspomniane "7 grzechów Truskolaskiego". Podkreślił, że są rzeczy dobre, które zostały zrealizowane, ale są też sprawy, które trzeba wypomnieć i wskazać. Mówiąc o niezrealizowanych inwestycjach, wymienił pas startowy na Krywlanach, który nie może w pełni funkcjonować, hali widowiskowo-sportowej, pływalni sportowe o wymiarach olimpijskich, targowisku miejskim przy ul. Kawaleryjskiej, które od blisko 10 lat nie może doczekać się powiększenia i modernizacji czy cargo bikerze - pojeździe rowerowym, który umożliwia transport różnych rzeczy.
W kwestii niegospodarności i marnotrawstwa Dębowski wypomniał postawienie szaletu miejskiego za 430 tys. zł, który po rozebraniu ma być budowany na nowo, wydaniu 46 mln zł na Lotnisko Krywlany, w 2022 kolejnych 800 tys. na projekt terminala i hangaru lotniczego oraz braku ponad 120 mln na podstawową infrastrukturę.
Jesteśmy obśmiewani nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Jesteśmy postrzegani jako nieudacznicy, którzy nie potrafią oddać do użytku szaletu - mówił Dębowski.
Wspomniał też o budynku po byłej uczelni WSAP, który kosztował mieszkańców ponad 18 mln zł, do tego koszt remontu oszacowano wstępnie na kwotę blisko 16 mln zł, a obiekt od blisko dwóch lat niszczeje.
Radny Prawa i sprawiedliwości punktował również nadmierną przychylność dla deweloperów, chaos architektoniczny i brak realizacji spójnej polityki przestrzennej, wysokie ceny mieszkań i brak budowy nowych na wynajem w zasobie Towarzystwa Budownictwa Społecznego, wskazał na potrzebę pilnych remontów mieszkań komunalnych, uniemożliwianie wykupu mieszkań komunalnych wieloletnim najemcom z wysoką bonifikatą.
W wystąpieniu Henryka Dębowskiego znalazły się zarzuty dotyczące podwyżek podatków od nieruchomości, cen biletów komunikacja miejskiej czy czynszów w mieszkaniach komunalnych.
Dębowski tłumaczył, że brak wsparcia dla przedsiębiorców spowodował odejście z Białegostoku firmy SaMasz, a Biaform chce opuścić Białystok, ze względu na brak dostępności terenów inwestycyjnych, a miasto nie prowadzi działań skierowanych na ściągnięcie nowych pracodawców i inwestorów.
Radny wypomniał o braku wniosków lub ich spóźnione wysyłanie do rządu o wsparcie na inwestycje czy brak współpracy z parlamentarzystami przy staraniach o dodatkowe pieniądze dla Białegostoku. Ponadto powiedział także o wysokim zadłużeniu miasta, które na koniec 2022 r. wynosiło ponad 790 mln zł, przy czym koszt obsługi tego długu to blisko 39 mln zł. Zarzuty do prezydenta dotyczyły także m.in. braku miejsc parkingowych czy złego funkcjonowania komunikacji miejskiej.
Nie możemy udzielić panu wotum zaufania - zwrócił się do Tadeusza Truskolaskiego Henryk Dębowski. - Jako radni PiS będziemy głosowali przeciwko.
Panie radny Henryku: wystąpienie pełne demagogii - skwitował Truskolaski. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości wydał miliard 200 milionów na lotnisko w Radomiu. Dlaczego nie wydano 100 milionów na lotnisko w Białymstoku?
Docinkom i "wzajemnym uprzejmościom" nie było końca. Ostatecznie prezydent otrzymał wotum zaufania rady miasta. "Za" było 14 radnych klubu Koalicji Obywatelskiej i dwóch Polski 2050. 12 radnych PiS głosowało przeciwko.
Podczas sesji prezydent Tadeusz Truskolaski zaprezentował dane dotyczące wykonania budżetu za 2022 rok.
Miasto Białystok zrealizowało w 2022 roku dochody na poziomie 99,55 proc., a wydatki na poziomie 97,49 proc. Nadwyżka operacyjna wyniosła ponad 57 mln zł. Ważne ubiegłoroczne inwestycje to budowa intermodalnego węzła komunikacyjnego, rozbudowa infrastruktury przeciwdziałającej zalewaniu wodami opadowymi, a także budowa budynku mieszkalnego wielorodzinnego na osiedlu Bema. Zakończyliśmy też rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 46 Specjalnej przy ulicy Słonimskiej, powstała nowa hala sportowa i sale dydaktyczne - mówił prezydent Tadeusz Truskolaski.
Radni podjęli uchwałę o udzieleniu prezydentowi Tadeuszowi Truskolaskiemu absolutorium za 2022 rok - podobnie jak w przypadku wotum zaufania, radni klubu Prawa i Sprawiedliwości byli przeciwni. Przyjęte zostało także sprawozdanie z wykonania budżetu miasta za 2022 rok (radni PiS wstrzymali się od głosu).
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie