Przez całą niedzielę kierowcy z Podlasia i sąsiednich województw zmagali się podczas III Rundy Samochodowych Mistrzostw Białegostoku. Tradycyjnie nie zabrakło ciekawych aut, różnorodnych załóg, a także wielu emocji.
Miejscem rywalizacji ponad 50 zespołów były uliczki kampusu przy ul. Wiejskiej. Na potrzeby rajdu część parkingów, oraz dróg wewnętrznych kompleksu została specjalnie zabezpieczona.
Niektóre teamy stawiły się na Wydziale Mechanicznym wczesnym rankiem aby podać swoje samochody badaniu kontrolnemu. Pierwsze przejazdy rozpoczęły się kilka minut po 11. Kierowcy startowali w krótkich odstępach. Każdy musiał pokonać wyznaczony etap w jedną i drugą stronę dwukrotnie.
- Impreza jest ciekawie zorganizowana – uważa Mateusz Siereda, który razem z bratem startował Fiatem 126p. - Trasa jest dość trudna, ale jakoś sobie radzimy.
Odcinek prowadził przez parking położony od strony ul. Świerkowej poprzez wąskie uliczki między poszczególnymi gmachami przy ul. Wiejskiej aż do hali Akademickiego Centrum Sportu. Na całym dystansie pełnym krótkich „prostych” oraz technicznych zakrętów widzowie mogli podziwiać wiele ciekawych aut takich jak: Subaru Impreza STi, Ford Escort RS2000, Audi A6 Allroad czy specjalnie zmodyfikowanego Poloneza.
Największymi bohaterami imprezy są jednak zawodnicy. W zmaganiach mógł wziąć udział praktycznie każdy, kto posiadał sprawny technicznie pojazd z ubezpieczeniem OC i NW oraz kask dla kierowcy i ewentualnego pilota. Oprócz amatorów swoje umiejętności sprawdzili też nieco bardziej doświadczeni rajdowcy. Pośród startujących nie zabrakło również pań.
Największe emocje budził jednak pojedynek między Danielem Jedliński i Jarosławem Grześko w Oplu Astrze GSI a duetem Wiesław Zagon/Leszek Janusz w Renault Clio. Przed II Rundą Samochodowych Mistrzostw Białegostoku obydwie załogi zajmowały ex aequo pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Tym razem lepsi okazał się jednak team prowadzący francuskie auto.
Organizacji całego wydarzenia tym podjął się wspólnie Automobil Klub Podlaski razem z Kołem Naukowym Auto-Moto-Club. Trzeba przyznać, że obydwie instytucje stanęły na wysokości zadania, mimo niepewnych warunków atmosferycznych Szczególne słowa uznania należą się za dobór miejsca oraz terminu rajdu. Miejmy nadzieję, że kolejna impreza przyciągnie jeszcze więcej adeptów szybkiej technicznej jazdy, jak i widzów głodnych efektownych przejazdów.
Komentarze opinie