
Likwidacja ulgi dla klasy średniej, obniżenie podstawowej stawki PIT i możliwość rozliczenia się z dzieckiem przez samotnych rodziców. Jakie jeszcze zmiany czekają podatników po 1 lipca? To tłumaczy ekspert, działającej także w Białymstoku kancelarii podatkowej Skłodowscy, Piotr Kościańczuk (na zdjęciu).
Polski ład wszedł w życie z początkiem stycznia 2022 roku i niemal od razu spowodował podatkowy chaos w kraju. Rząd przeprowadził więc reformę reformy, która weszła w życie z początkiem lipca.
Najważniejszą zmianą jest obniżenie podstawowej stawki podatku PIT z 17 do 12 proc., przy zachowaniu pierwszego progu podatkowego, wynoszące nadal 120 tys. zł.
Przy tej zmianie pozbyto się chyba największego gniota w polskim prawie podatkowym, czyli tzw. ulgi dla klasy średniej - mówi doradca. - Nikt nie miał pojęcia, jak to zadziała. Przy każdej złotówce dodanej do wynagrodzenia mogliśmy mieć kompletnie nieoczekiwany efekt w postaci utraty tej ulgi. Dzięki usunięciu tego bubla zrównaliśmy znowu sytuację ludzi, którzy zarabiają na umowę o pracę, o dzieło, zlecenie, czy ludzi, którzy mają jakiekolwiek tytuły, opodatkowane w ramach skali podatkowej. Ulga dla klasy średniej obejmowała bowiem tylko przychody z umowy o pracę i dochody z działalności gospodarczej, więc teraz - muszę przyznać - koszmar jest trochę mniejszy. Została też kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł. Musimy jednak pamiętać, że ta kwota jest fikcją, bo od pierwszej złotówki mamy naliczaną 9-procentową składkę zdrowotną. Taka jest więc w rzeczywistości stawka podatkowa w Polsce i tu się w skali podatkowej nic nie zmieniło.
Rząd musiał tę zmianę przeprowadzić tak, aby była korzystna dla podatników, ponieważ nakazywał mu to wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego zadbał o swoją deskę ratunkową - jeżeli podatek w zeznaniu za rok 2022, obliczony według zasad z 1 lipca okazałby się gorszym rozwiązaniem dla podatnika niż hipotetyczny podatek, zapłacony według reguł, stosowanych od 1 stycznia do końca czerwca, podatnik ma prawo wyboru korzystniejszej dla niego opcji.
Efekt jest taki: liczymy wszystko według nowych reguł - dotyczy to i wynagrodzeń, i działalności gospodarczej, a reguły te mają zastosowanie do całego roku. Z tym, że można policzyć podatki według obu reguł i jeśli te zasady starsze były lepsze, to mamy wtedy prawo rozliczyć się według nich.
Kolejny, bardzo istotny przepis przejściowy, to możliwość zmiany formy opodatkowania w ciągu roku.
To jest ewenement w skali kraju - zmieniamy zasady gry w trakcie roku - zauważa Piotr Kościańczuk. - Mało tego, część tych zmian - w zależności od tego, co wybierzemy - może dotyczyć albo całego roku, albo połowy. Mówiąc w skrócie: niektórzy podatnicy będą mieli szansę ponownie wybrać formę opodatkowania.
Dotyczy to tylko osób, które są obecnie ryczałtowcami albo są na podatku liniowym i chciałyby przejść na rozliczenie w formie skali podatkowej. Zmiana jest możliwa tylko w tym kierunku, co oznacza, że nie można ze skali podatkowej (ze względu na korzyści z niej płynące) przejść np. na ryczałt, bo ministerstwo nie przewidziało takiej możliwości w trakcie tego roku.
Są trzy reguły zmiany formy opodatkowania.
Będą oni mogli wybrać skalę od 1 lipca. Wybór dotyczy całego roku 2022. Od lipca taki podatnik będzie płaci 12 proc. zaliczki, zaliczki zapłacone do tej pory nie będą przeliczane. Podatnik będzie prowadził dalej tę samą ewidencję, a wybór tej formy opodatkowania wskaże dopiero w zeznaniu rocznym. Wybór skali w taki sposób będzie dotyczył tylko roku 2022. Jeśli ktoś nie chce rozliczać się liniowo lub ryczałtowo także w roku 2023 i w kolejnych latach, tak jak dotychczas będzie musiał złożyć oświadczenie o rezygnacji z wybranej formy opodatkowania. Jeśli spóźnimy się ze złożeniem oświadczenia choćby o dzień, prawo do wyboru formy opodatkowania przepada.
Ponieważ ryczałtowcy prowadzą tylko ewidencję przychodów (nie muszą ujmować kosztów w żadnych ewidencjach) - mają dwie możliwości:
- mogą przejść na skalę podatkową od 1 stycznia 2022, a więc przez cały rok stosować reguły dotyczące skali podatkowej i zawiadomić o tym urząd dopiero w zeznaniu rocznym (koniecznie w terminie); muszą też wstecznie uzupełnić książkę przychodów i rozchodów od 1 stycznia 2021;
- mogą przejść od 1 lipca na podatek w skali, czyli do 1 lipca płacić podatek w ryczałcie, a od 1 lipca rozliczać się wg skali podatkowej; za ten rok podatkowy trzeba więc złożyć dwa zeznania (ma to miejsce pierwszy raz w polskim systemie podatkowym).
Jedną z najistotniejszych zmian w pierwotnym Polskim Ładzie był całkowity zakaz odliczenia składki zdrowotnej od podatku. Nowelizacja nieco łagodzi ten zapis. Od 1 lipca przedsiębiorcy i osoby współpracujące, rozliczające się podatkiem liniowym, mogą odliczać od dochodu (nie od podatku!) składkę zdrowotną, ale tylko do kwoty 8 700 zł rocznie (wartość ta będzie co roku waloryzowana). Faktyczny zysk z podatku wynosi w tej sytuacji 1 653 zł w stosunku do reguł z 1 stycznia 2022. Dla małej firmy może to być istotna poprawa, ale dla osoby zarabiającej 100 czy 200 tys. - już nie.
Ryczałtowcy natomiast będą mogli rozliczyć 50 proc. składki, ale - uwaga - od przychodu.
Natomiast jeśli ktoś rozlicza się na karcie podatkowej, ma prawo do odliczenia 19 proc. składki zdrowotnej od kwoty podatku. W przypadku podatników, rozliczających się wg skali podatkowej nadal nie ma możliwości odliczania składki zdrowotnej.
Nowelizacja przywraca możliwość wspólnego rozliczenia z dzieckiem w przypadku samotnych rodziców. Niestety, powrót do starych, korzystnych reguł sprzed 2021 dotyczy tylko dzieci niepełnosprawnych - ich rodzice skorzystają z podwójnej kwoty wolnej od podatku, czyli 60 tys. zł. W przypadku pozostałych dzieci już nie jest tak dobrze - podstawę opodatkowania stanowi tu dochód rodzica podzielony przez 1,5 zamiast 2, jak było w poprzednich latach, a obliczony podatek również mnożymy przez 1,5, a nie przez 2. Reasumując - jest lepiej w porównaniu do poprzedniej nowelizacji, jednak nowym przepisom daleko do reguł, obowiązujących w 2021 r.
Nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw, która znacznie zmienia wprowadzony w styczniu 2022 r. Polski Ład, jest już opublikowana.
Rząd nowelizuje kilka ustaw plus ustawę zmieniającą, która z kolei zmieniała podatki 1 stycznia, a wprowadzane tą ustawą zmiany obowiązują od 1 lipca 2022, od 1 stycznia 2023, 2024, 2025 i 2026 r. - wyjaśnia Piotr Kościańczuk. - Znowelizowano w zasadzie tylko ustawy regulujące podatek dochodowy od osób fizycznych i regulacje dotyczące składki zdrowotnej. Kilka zmian sugerowałoby, że oczekiwana jest także zmiana dotycząca podatku dochodowego od osób prawnych. Niewykluczone więc, że od 1 stycznia 2023 znów będziemy mieli nową rzeczywistość podatkową, co najmniej w podatku dochodowym od osób prawnych.
(Oprac. P. Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie