
Co stanie się z zaporą na granicy polsko – białoruskiej, jeśli władzę w Polsce będzie sprawowała Koalicja Obywatelska? W sumie to nie wiadomo. Poseł Robert Tyszkiewicz, obecnie także kandydat na posła do Sejmu, krytycznie odniósł się do wypowiedzi swojej koleżanki z listy KO Jany Shostak o rozebraniu zapory. Sam jednak zapomniał, jak głosował, kiedy ważyły się losy jej budowy.
Nie da się ustalić jakie w zasadzie stanowisko ma Platforma Obywatelska, ani Koalicja Obywatelska w sprawie zapory na granicy polsko – białoruskiej. Są bowiem w tej formacji głosy jednoznacznie opowiadające się za rozbiórką wybudowanej w ubiegłym roku zapory. Takie głosy pochodzą przede wszystkim od europosłanki Janiny Ochojskiej, a ostatnio również od Jany Shostak, która dopiero kandyduje do polskiego Sejmu w październikowych wyborach.
Szerzej o tym, co mówiła Jana Shostak odnoście rozebrania zapory na granicy polsko – białoruskiej, pisaliśmy w tym artykule. Jednak sprawa ma swój ciąg dalszy. Bo zaledwie dzień po tym, jak kandydatka Koalicji Obywatelskiej z naszego regionu wypowiedziała się dla radia TOK FM, głos postanowił zabrać niegdyś szef podlaskich struktur Platformy Obywatelskiej, a obecnie poseł i kandydat na posła tej formacji do Sejmu Robert Tyszkiewicz. W dużym skrócie Robert Tyszkiewicz krytykuje koleżankę za tę wypowiedź.
„Rozumiem, że Jana Shostak przychodzi do polityki ze środowiska NGO-sów o innej wrażliwości. Ale w sprawie płotu na granicy z BY stanowisko KO jest jednoznaczne. Jesteśmy nie tylko za utrzymaniem, ale za uszczelnieniem tej zapory, aby wreszcie skutecznie chronić wschodnią granicę” – napisał na swoim profilu na Twitterze Robert Tyszkiewicz.
Ale trudno brać te słowa na poważnie. Zwłaszcza kiedy przeczyta się komentarz wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety z Suwerennej Polski. Przypomniał on bowiem posłowi Tyszkiewiczowi, że blisko dwa lata temu, miał zgoła inne zdanie. Bo kiedy ważyły się losy budowy zapory na granicy z Białorusią, ten sam Robert Tyszkiewicz w Sejmie głosował przeciwko tej inwestycji.
„Ze zdumieniem przeczytałem Pana wpis. Kiedy mógł Pan poprzeć w Sejmie 2 lata temu budowę zapory, głosował Pan PRZECIW! Takie było "jednoznaczne" stanowisko KO. Dokonał Pan dzisiaj samozaorania. Pan był przeciwny budowie zapory, więc proszę teraz nie udawać zwolennika zapory. Jeśli zrozumiał Pan swój błąd, proszę przeprosić Polaków!” – skwitował Sebastian Kaleta.
Robert Tyszkiewicz jednak nie przeprosił, zarzucił wiceministrowi Kalecie, że PiS wybudował „dziurawy jak sito mur za półtora miliarda złotych” – mimo, że jest to przecież zapora, która faktycznie chroni nie tylko mieszkańców naszego regionu, aby nie przedostawali się do Polski cudzoziemcy z Białorusi, ale także nieodpowiedzialnych polityków polskiej opozycji, w tym Koalicji Obywatelskiej, przed próbami wchodzenia nielegalnie na terytorium Białorusi z pizzą czy śpiworami lub z reklamówkami dla nielegalnych migrantów.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie