
O tym, że niebawem może rozgorzeć konflikt zbrojny na Wschodzie i że Rosja przymierza się do ataku na Ukrainę, może świadczyć fakt, że gromadzone są przez Rosję zapasy krwi i to w dużych ilościach. Jak donosił jeszcze przed weekendem Reuters, zapasy są gromadzone przez Rosjan tuż pod granicą z Ukrainą.
Tuż przy granicy z Ukrainą Rosja zgromadziła wielotysięczne siły wojskowe. Z drugiej zaś strony, bo na Białorusi, przy granicy z Ukrainą, także stacjonują żołnierze. Amerykański wywiad już od końca ubiegłego roku informuje, że planowany jest atak Rosji na Ukrainę, a każde kolejne działanie Kremla zwiększa tylko to prawdopodobieństwo. Niedawno pod ukraińską granicą zjawił się desant, a pociągami przewożone są pod ukraińską granicę kolejne pojazdy wojskowe.
To jednak nie wszystko, ponieważ tuż przed weekendem agencja Reuters poinformowała, że Rosjanie gromadzą ogromne ilości zapasów krwi. Co nie dziwi, ponieważ Pentagon jeszcze wcześniej informował, że elementem wzmocnienia obecności wojsk rosyjskich pod ukraińską granicą jest także rozmieszczenie właściwego wsparcia medycznego. Gromadzenie zapasów krwi jest więc uzupełnieniem tego wsparcia, „co może mieć znaczenie dla określenia gotowości bojowej Rosjan” – wskazuje Reuters.
- To nie gwarantuje, że nastąpi na pewno atak, ale nie przeprowadzałbyś następnego ataku, gdybyś nie miał tego pod ręką – przekazał Agencji gen. Ben Hodges, emerytowany wojskowy amerykański.
Na razie nikt nie zdradza, kiedy dokładnie dostarczono pod ukraińską granicę zapasy krwi, ale udało się ustalić, że miało to miejsce w ostatnich tygodniach. Rosja tymczasem zaprzecza temu, że ma zamiar zaatakować Ukrainę, a swoją aktywność wojskową w tym rejonie tłumaczy obawą prowokacji ze strony Ukrainy i zacieśnienia więzów Ukrainy ze światem Zachodu. Trzeba też wiedzieć, że przy samej granicy z Ukrainą obecnie znajduje się ponad 125 tys. żołnierzy rosyjskich wspieranych także przez wojskowych z Białorusi. Na miejscu są też zapasy amunicji oraz szpitale polowe.
W związku z tym stanem rzeczy jest kilka wariantów wydarzeń, jakie mogą niebawem mieć miejsce w tym rejonie świata. Amerykańskie służby wywiadowcze są zdania, że najbardziej prawdopodobny jest jednak scenariusz z atakiem zbrojnym. Możliwe, że rozpocznie się on od uderzeń rakietowo – bombowych. Temu miałby towarzyszyć jednocześnie ogromny atak cybernetyczny, który miałby zblokować organy władzy państwowej na Ukrainie oraz obiekty infrastruktury krytycznej.
(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z Twitter.com/ Tadeusz Giczan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie