Rosja przeprowadziła ponad 160 tys. ostrzałów rakietowych od początku napaści na Ukrainę. Zdecydowana większość na infrastrukturę cywilną

W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy inwazji na pełną skalę siły rosyjskie przeprowadziły już ponad 16 000 ataków rakietowych na Ukrainę. Dane w tej sprawie przekazał minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Szczegóły zamieścił na swoim profilu na Twitterze.

I choć, jak widać, minister wyraził nadzieję, że Ukraina nie tylko zwycięży, ale też i postawi zbrodniarzy wojennych przed sądem, to szczególnie to drugie będzie na pewno trudne. Tego rodzaju postępowania prowadzi się długo, a praktyka pokazuje, że często grają wręcz względy polityczne.

W każdym razie, opublikowana przez szefa resortu ukraińskiej obrony narodowej infografika pokazuje, że z tych ponad 16 tys. ostrzałów rakietowych ponad 12 300 trafiło w wioski i obszary podmiejskie, kolejne 1900 trafiło w budynki mieszkalne, ponad 500 trafiło w obiekty wojskowe, ponad 250 trafiło w obiekty infrastruktury transportowej, około 220 – w obiekty infrastruktury energetycznej i więcej niż 800 – uderzyło jeszcze w inne obiekty.

Jak donosi Ukrinform, multimedialna platforma informacyjna  Ukrainy, Ołeksij Reznikow opublikował wcześniej ocenę pozostałego arsenału rakietowego Federacji Rosyjskiej. I tak, według ministra, według stanu na 23 lutego siły zbrojne Federacji Rosyjskiej były uzbrojone w około 900 pocisków balistycznych Iskander, 500 morskich pocisków manewrujących Kalibr, 300 powietrznych pocisków manewrujących Kh-555, 370 Ch-22 pocisków /32 i 500 typu X-35 oraz 8 tys. amunicji do przeciwlotniczych zestawów rakietowych C-300. Rosja miała również 470 naddźwiękowych pocisków przeciwokrętowych Onyx i 43 hipersoniczne pociski Kinjal.

Z kolei na dzień 18 listopada 119 pocisków Iskander, 229 pocisków Kalibr, 150 pocisków Kh-555, 120 pocisków Kh-22/32, 356 pocisków Kh-35, 6980 pocisków S-300, 347 pocisków Onyx pozostało w rezerwach wojsk rosyjskich. 43 „Sztylety”.

(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ Jeroen Akkermans)