
Brak szacunku dla człowieka i brak wyobraźni, to stała cecha państwa rosyjskiego od wieków. Nie inaczej jest teraz, kiedy od ponad pół roku trwa bandycka napaść tego kraju na Ukrainę. Okazało się, że Rosja wysyła na front wojenny zmobilizowanych w ostatnich dniach mężczyzn, którzy nawet nie przeszli przeszkolenia.
O tym, że na front wojenny na Ukrainę trafią zmobilizowani na terytorium Federacji Rosyjskiej mężczyźni i to bez żadnego przeszkolenia, poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. W sieci jest także nagranie, na którym dowódca pułku, także zmobilizowany w ostatnich dniach, przemawia do pozostałych żołnierzy, którzy tak samo jak i on, są bez doświadczenia. Dowódca skarży się także na liczne dolegliwości zdrowotne, m.in. przepuklinę kręgosłupa, problemy z kolanem i „półślepotę”.
- Nic nie wiem o rotacji. Tak jak wy, przyjechałem tu 3 dni temu. Zostałem zabrany z urlopu i wyznaczony na dowódcę pułku, którego nie sformowałem. Widzę go po raz pierwszy. Pracuję z wami od podstaw. Nawet nie wiem, czy pojadę z wami na Ukrainę, 50/50 – mówi na nagraniu zmobilizowany dowódca pułku.
Natrafiłem na ciekawy materiał, który postanowiłem dla Was przetłumaczyć. To przemówienie dowódcy pułku przed zmobilizowanymi żołnierzami. pic.twitter.com/XBB5LYaVuD
— Dmitri Ilnicki (@dimailnitsky) September 27, 2022
O tym, że tak to może wyglądać było wiadomo niemal od początku ogłoszenia mobilizacji. Rosjanom brakuje żołnierzy, ponieważ – jak twierdzi strona ukraińska, z pola walki do tej pory udało się wyeliminować blisko 60 tys. żołnierzy rosyjskich. Zresztą wywiady wojskowe różnych państw, w tym Ukrainy i Wielkiej Brytanii, ustaliły że zmobilizowani w ostatnich dniach mężczyźni trafią na Ukrainę do najcięższych walk, chociaż w ogóle nie przejdą żadnego szkolenia wojskowego.
„Z nowo przybyłymi nie przeprowadzano w ogóle żadnych przygotowań. Władze rosyjskie działają na rzecz tzw. samomobilizacji, czyli ochotniczego zaciągu na wojnę. W rezultacie do oddziałów na Ukrainie przybywają ludzie skazani za przestępstwa kryminalne” – przekazał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Analitycy i specjaliści z dziedziny wojskowości twierdzą, że w tym samym czasie, kiedy na Ukrainę trafiają zmobilizowani żołnierze – ci bez żadnego przeszkolenia – to w tym samym czasie będą szkoleni jednak na szybko inni zmobilizowani mężczyźni. W opinii specjalistów taka sytuacja ma przede wszystkim przedłużyć wojnę na Ukrainie z jednocześnie równoczesnym oczekiwaniem, że większa liczba żołnierzy pomoże odwrócić losy wojny, którą Rosja ewidentnie przegrywa. To może być o tyle trudne, że w wojskach rosyjskich nie ma wysokiego morale, w przeciwieństwie do ogromnie wysokiego morale w armii ukraińskiej. A to właśnie morale jest bardzo ważnym czynnikiem na polu walki, nierzadko przesądzającym o losach wojny.
Ukraina już ponad tydzień temu uruchomiła specjalną infolinię dla Rosjan, którzy zmobilizowani, to jednak będą chcieli przeżyć. Mają możliwość oddania się dobrowolnie w ręce ukraińskie z gwarancją zachowania życia i dobrego traktowania. Wiadomo jest, że każdego dnia ta linia przyjmuje całą masę zgłoszeń od zmobilizowanych Rosjan, którzy nie chcą walczyć przeciwko siłom zbrojnym Ukrainy i ginąć z rąk świetnie wyszkolonych ukraińskich żołnierzy.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ GeneralStaffUA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie