Reklama

Rosjanie zmagają się z brakiem żołnierzy. Dlatego nie zajmą całego Donbasu

15/07/2022 08:02

Takiego zdania jest Jeffrey Edmonds, były dyrektor Rady Bezpieczeństwa Narodowego do spraw Rosji w Białym Domu. Dodał, że wojska rosyjskie już niewiele będą mogły zdobyć w tej wojnie, która kosztuje ich ogrom strat w ludziach i sprzęcie. Także wojska ukraińskie nie będą w stanie odbić – jego zdaniem – większości zajętych przez Rosjan ziem, choć w ich przypadku sytuacja wygląda dużo lepiej.

W trwającej już ponad cztery miesiące wojnie Rosjanom nie udało się zdobyć żadnych strategicznych celów. Poza Mariupolem, który można uznać w pewnym sensie za taki cel, wojska rosyjskie kolejne swoje zdobycze terytorialne okupili tysiącami zabitych i rannych, ogromnymi stratami sprzętu, kadry dowódczej, a i tak z punktu widzenia strategicznego te zdobycze są niewiele znaczące.

Jeffrey Edmonds, były dyrektor Rady Bezpieczeństwa Narodowego do spraw Rosji w Białym Domu jest zdania, że Rosja już nie osiągnie żadnych znaczących celów i nie zajmie całego Donbasu. Przyczyny tego upatruje w brakach żołnierzy. Od dłuższego czasu bowiem żołnierze rosyjscy szukają sposobów, aby nie zostać wysłanymi do walk na Ukrainie, zdarzają się dezercje – mimo, że są karane śmiercią. Ten amerykański analityk CIA jest zdania, że Rosja w wojnie na Ukrainie osiągnęła już prawie maksimum tego, co mogła.

- Jednym z głównych problemów Rosjan jest po prostu brak ludzi. Moskwa ma duże problemy z rekrutacją kolejnych żołnierzy, by uzupełnić ponoszone straty. W rezultacie nie ma wystarczających zasobów ludzkich, by prowadzić znaczące manewry, dzięki którym mogłaby dokonać jakichś znaczących przełomów – stwierdził Jeffrey Edmonds.

Dla takiego obrotu sprawy największe znaczenie mają nieudane początki działań wojsk rosyjskich na Ukrainie, przez co wśród żołnierzy utrzymuje się od początku bardzo niskie morale. Analityk jest zdania, że nawet przy ogłoszeniu powszechnej mobilizacji, postępów raczej nie ma co się spodziewać. Potrzebne są długie miesiące na przygotowanie żołnierzy, a dodatkowo Putin będzie musiał zmierzyć się jeszcze z reakcją społeczeństwa, które raczej nie będzie tym zachwycone.

Przewidywania Jeffrey’a Edmonds’a wobec postępów Ukrainy w tej wojnie także nie są optymistyczne. Siły zbrojne poniosły spore straty i także borykają się z brakiem ludzi, którzy mogliby pójść na front. Jednak w przypadku Ukrainy chętnych do walki nie brakuje, ale brakuje wyszkolenia i sprzętu. Ten sprzęt dociera z zachodu, ale nie w takich ilościach i o czasie, kiedy jest niezbędny.

- Myślę jednak, że żadna ze stron nie będzie w stanie osiągnąć swoich maksymalistycznych strategicznych celów – uważa Edmonds.

Przekazał też, że z punktu widzenia interesów Ukrainy kluczowy do obrony i odbicia zajętych przez Rosjan terytoriów, jest odcinek południowy, gdzie powinny zostać przerzucone siły. Odcinek jest istotny ze względu na jego znaczenie gospodarcze. Chodzi o odblokowanie gospodarki, którą tam duszą wojska rosyjskie. Niemniej, jak zauważa ekspert, będzie to niezmiernie trudne, ponieważ Rosjanie zdołali się tam mocno ufortyfikować.

(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Defence of Ukraine)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do