Reklama

Rozpoczęła się oddolna inicjatywa mieszkańców terenów przygranicznych

09/07/2024 15:39

Chcą powrotu do normalności, w której mieszkańcy terenów przygranicznych nie będą się bać. Tak tłumaczą swoje działanie młodzi ludzie, którzy poinformowali, że będą pomagać w ujawnianiu nielegalnych migrantów pod granicą polsko – białoruską. Inicjatywa ta jest pomysłem osób zrzeszonych w grupie Narodowa Hajnówka.

Sytuacja jest co najmniej kuriozalna i ma miejsce od bardzo dawna. Aktywiści działający pod granicą, choć utrudniają pracę polskich patroli, które pilnują, aby do Polski nie przedostawali się nielegalni migranci, cały czas mają możliwość prowadzenia swojej aktywności. Wicepremier i szef MON w jednej osobie ograniczył się jedynie do apelu skierowanego do aktywistów. Prosił, żeby nie podejmowali działań o charakterze przestępczym. I właściwie na tym koniec.

Pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach, że przemytnicy ludzi mają kontakt do aktywistów działających pod granicą i przekazują te kontakty swoim klientom, którymi są po prostu nielegalni migranci. W ostatnich tygodniach, a w zasadzie od ponad dwóch miesięcy aktywistów pod granicą pojawiło się jeszcze więcej, co też miało odzwierciedlenie w liczbie cudzoziemców, którzy przedostali się z Białorusi do Polski. Taka sytuacja, większości mieszkańców z terenów przygranicznych, niepokoi. Nie wiadomo bowiem, kto tak naprawdę przemierza ulice czy drogi, jakie ma zamiary, bo porozumieć się z cudzoziemcami jest trudno.

Trzeba też wiedzieć, że większość mieszkańców województwa podlaskiego na terenach przygranicznych, to ludzie starsi, którzy nie znają języka angielskiego. Tymczasem język angielski, to praktycznie jedyny język, w którym można się porozumieć przede wszystkim z młodymi mężczyznami napotykanymi na drodze, ulicy, czy przystanku autobusowym.

- Migranci okupują nasze domy, miejsca publiczne. Nie jesteśmy w stanie z nich korzystać. Ludzie wdzierają się do naszych domów, wzbudzają strach. Nie boimy się migranta, boimy się nieznanego nam człowieka, który nielegalnie wdziera się do naszego kraju, narusza mir domowy, zabiera naszą własność – takie sowa padły kilka dni temu z ust Anny Borowskiej Berend, sołtysa wsi Czerlonka i jednocześnie radnej gminy Białowieża, podczas sesji rady gminy. – Każdy z nas ma prawo czuć się bezpiecznie. Czujemy się zagrożeni, i do jakich sytuacji dochodzi. Nikt nie da nam gwarancji, że wśród mężczyzn nie ma zabójcy naszego żołnierza – dodała.

Aktywiści działający pod granicą, którzy przewożą lub przeprowadzają nielegalnych migrantów w różne miejsca, kompletnie nie rozumieją takiego głosu. Można to wyczytać w ich wpisach w mediach społecznościowych. Często pojawia się określenie „rasista” wobec człowieka, który po prostu ma prawo się obawiać osoby, której nie zna, a która wchodzi do jego domu lub na posesję. I na dodatek nie jest w stanie się z nią porozumieć. I takich głosów, jak ten sołtys wsi Czerlonka jest dużo więcej, szczególnie w powiecie hajnowskim. Niemniej, aktywiści odnoszą się do takich głosów całkowicie bez żadnego zrozumienia.

Zrozumienie mają za to młodzi ludzie, także mieszkańcy terenów przygranicznych. Kilka dni temu w mediach społecznościowych poinformowali, że skoro polskie służby nie są w stanie poradzić sobie z nielegalnymi migrantami, to oni będą prowadzić obywatelskie patrole. Wpis odnoszący się do tej sytuacji pojawił się na profilu Narodowa Hajnówka na portalu Facebook.

Po paru rozmowach z mieszkańcami przygranicznych miejscowości  i sygnałach, o tym że ludzie boją się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci, spowodowane działalnością aktywistów i nielegalnych imigrantów postanowiliśmy aktywnie zadziałać. Dziś wybraliśmy się na spacer po Puszczy gdzie dużo rozmawialiśmy i podziwialiśmy uroki Puszczy Białowieskiej. Po paru godzinach spaceru natrafiliśmy na dużą grupę nielegalnych imigrantów, która nam uciekła. Będziemy powtarzać tego typu akcje bo widzimy jak lokalani mieszkańcy chcą powrotu normalności i mają dość aktywistów i nielegalnych imigrantów. A tam gdzie zawodzi państwo muszą pojawić się obywatele. Od razu zaznaczamy ,że jest to oddolna inicjatywa mieszkańców terenów przygranicznych. Tak dla szczelnej granicy ! NIE dla aktywistów i nielegalnych imigrantów !” – czytamy na portalu Facebook.

Ta inicjatywa, sądząc po komentarzach i reakcjach użytkowników mediów społecznościowych, przypadła do gustu. Oczywiście pojawiają się i negatywne opinie na temat takiej inicjatywy. Niezależnie od tego, osoby które chcą prowadzić obywatelskie patrole, powinny najpierw skonsultować się z naszymi służbami mundurowymi, żeby wiedzieć, czy swoją działalnością przypadkiem nie utrudniają pracy Straży Granicznej, żołnierzom Wojska Polskiego i Policji.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Facebook.com)

Aktualizacja: 13/07/2024 02:40
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do