
Chaos, bezprawie, dewastacja – to najdelikatniejsze słowa, jakich można użyć w związku z tym czego dopuszcza się obecnie część środowisk sędziowskich w Polsce oraz koalicji rządzącej. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości w mroźny wieczór pod Sądem Okręgowym w Białymstoku protestowali wobec wydania nakazu aresztowania posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W poniedziałek, 8 stycznia, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia poinformował, że przygotowano dokumentację wykonawczą wobec posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, których ułaskawił Andrzej Duda, a Sąd Najwyższy uchylił decyzję marszałka Sejmu Szymona Hołowni o pozbawieniu ich mandatów poselskich. Sąd przekazał, że wydane zostały nakazy doprowadzenia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do jednostek penitencjarnych, choć są zgodnie z prawem ułaskawieni. Na dodatek jak się później okazało, sąd wydał nakazy bez dokumentów w sprawie, bo te znajdują się cały czas w Sądzie Najwyższym.
- Dzisiaj jesteśmy w dniu, w którym nasi posłowie, nasi ministrowie Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik, mają iść do więzienia za walkę z korupcją, za to, że podjęli się oczyszczenia Polski – mówił pod budynkiem Sądu Okręgowego w Białymstoku poseł Jacek Sasin. – Sądy, które dziś miały stać w Polsce na straży praworządności, na straży wolności obywatelskich, dzisiaj przeradzają się w sądy opresji wobec przeciwników politycznych, wobec wszystkich tych, którzy nie akceptują kursu, jaki narzuciła nam rządząca większość – dodał.
Powiedział również, że nie można pozwolić na to, aby ludziom była odbierana wolność słowa oraz demokracja, a to właśnie robi Koalicja 13 grudnia. Wraz z posłem Dariuszem Piontkowskim i Jarosławem Zielińskim, a także senatorem Markiem Komorowskim zachęcali Polaków do protestowania i podjęcia walki wszelkimi sposobami zgodnymi z prawem przeciwko politykom, którzy w zaledwie kilka tygodni złamali wiele przepisów różnych ustaw i kodeksów oraz samej Konstytucji.
- Przejęcie mediów publicznych ma służyć temu, by ukrywać prawdę na przykład o niezrealizowanych przez rząd obietnicach wyborczych, czy żeby przedstawiać w nich PiS, jako tych, którzy przeszkadzają i odgrywają złą rolę w polskim państwie. A my jesteśmy po to, żeby odgrywać dobrą rolą, żeby patrzeć rządzącym na ręce – mówił Jacek Sasin.
Zaprosił wszystkich na protest, który odbędzie się w Warszawie w najbliższy czwartek, 11 stycznia pod Sejmem. Później protest ma się przenieść przed budynek Telewizji Polskiej. Rządzący mają zobaczyć, że Polacy są zjednoczeni w walce o wolność, o prawo i demokrację i sprzeciwiają się politycznej tyranii.
- Musimy im wykrzyczeć, że wprowadzanie w Polsce takiej dyktatury, jak wprowadził Putin w Rosji, nie przejdzie – powiedział Jacek Sasin.
W Białymstoku jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia rozpoczęły się protesty przed budynkiem ośrodka TVP, a w całej Polsce ludzie protestują także przed budynkami należącymi do mediów publicznych lub przed urzędami wojewódzkimi.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Facebook/ Tomasz Madras)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie