Reklama

Skoro dzwonił ze „strefy dolarowej” to i rozmawiać chciał po angielsku. Niestety, wybrał niewłaściwy numer

17/01/2022 10:33

Od bardzo wielu lat Mońki nazywane są polską strefą dolarową. Niektórzy jeszcze do strefy wliczają Knyszyn i okoliczne wsie. W każdym razie mieszkaniec z serca strefy dolarowej, bo z centralnych Moniek, kilka razy dzwonił na numer alarmowy. Bo chciał porozmawiać po angielsku z dyspozytorem. O życiu. Wiedział jednak, że za blokowanie linii alarmowej poniesie odpowiedzialność, ponieważ już wcześniej kilkukrotnie był karany za to wykroczenie.

Blokowanie numeru alarmowego 112 jest wykroczeniem. To jednak nie przeszkadzało 40-letniemu mieszkańcowi Moniek, który w piątek w nocy zadzwonił do dyspozytora linii alarmowej. „Bełkotliwym angielskim" chciał porozmawiać z nim o życiu. Być może mężczyzna poczuł się jak mieszkaniec Chicago, albo Wisconsin, choć nie zważał na to, że akurat dzwoni na niewłaściwy do tego typu rozmów numer.

- Mężczyzna nie zważał na to, że w tym czasie ktoś może potrzebować pilnie pomocy. Kiedy nie odpuszczał i telefon dzwonił kilka razy w ciągu nocy, dyspozytor powiadomił dyżurnego monieckiej Policji o blokowaniu numeru alarmowego – informuje podlaska Policja.

I jak to bywa w trakcie dłuższego weekendu, nawet w strefie dolarowej, policjanci z patrolówki, w rozmowie z 40-latkiem usłyszeli, że tego dnia wypił dużo alkoholu. Z tym, że twierdził on, że „może sobie dzwonić na numer alarmowy, bo ma takie prawo". Być może w stanie jego świadomości, miał takie prawo. Ale w stanie normalnej świadomości, bezpodstawne blokowanie numeru alarmowego nie należy do niczyich praw. Jest to wykroczenie.

- Jak ustalili funkcjonariusze, to nie pierwszy raz, kiedy mężczyzna dzwonił bezpodstawnie na numer alarmowy. Już wcześniej kilka razy był karany za to wykroczenie – wyjaśnili policjanci.

Dlatego teraz mieszkańcowi Moniek grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 1500 złotych.

Przed wybraniem numeru alarmowego warto rozważyć, czy zgłoszenie faktycznie wymaga interwencji służb. Pamiętajmy, że w tym czasie, kiedy blokujemy linię alarmową, ktoś inny może pilnie potrzebować pomocy.

(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. Cezarion)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do