
Prokuratura w Hajnówce będzie musiała wyjaśnić przyczyny i okoliczności śmierci dwóch osób pod granicą z Białorusią. Ciało jednej z nich zostało znalezione w poniedziałek rano, przy torach niedaleko Kleszczel. Druga osoba, to mężczyzna, którego Straż Graniczna uratowała z bagien, ale zmarł on przed przybyciem karetki pogotowia.
Dwie osoby, które zmarły w ostatnich dniach niedaleko granicy z Białorusią, to najprawdopodobniej cudzoziemcy, którzy nielegalnie przedostali się do Polski. Prokuratura w Hajnówce będzie musiała ustalić przyczyny i okoliczności ich śmierci. Zdarzenia miały miejsce w minioną niedzielę oraz dziś rano.
Pierwsza z nich to młody mężczyzna, który wraz z grupą innych cudzoziemców, w minioną niedzielę, 22 października, w rejonie Białowieży, zaczął uciekać przed funkcjonariuszami Straży Granicznej. Ten mężczyzna w trakcie ucieczki wszedł niestety na bagna, w których utknął. Polskie służby natychmiast podjęły akcję ratunkową i udało się im go wyciągnąć z mokradeł. Niemniej, mężczyzna ten był bardzo wycieńczony i wychudzony. Pomimo pomyślnie przeprowadzonej akcji ratunkowej, nie udało się go przewieźć do szpitala. Zmarł zanim na miejsce dojechała karetka pogotowia ratunkowego.
Ciało drugiej osoby znalazł patrol Straży Ochrony Kolei. Leżało przy torach w okolicach miejscowości Dobrowody niedaleko Kleszczel. W tym przypadku także – po wstępnych oględzinach było widać, że najprawdopodobniej to cudzoziemiec, który wcześniej przedostał się nielegalnie z Białorusi do Polski. Śledczy podjęli czynności wyjaśniające przyczyny i okoliczności śmierci dziś rano, czyli 23 października. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci.
„Policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności w związku z odnalezieniem zwłok mężczyzny w rejonie miejscowości Dobrowoda w powiecie hajnowskim. Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 7 od patrolu funkcjonariuszy SOK” – czytamy na profilu podlaskiej Policji w mediach społecznościowych.
Cudzoziemcy znajdujący się na Białorusi często ryzykują swoje zdrowie i życie przedzierając się nielegalnie do Polski. A do tego trzeba wiedzieć, że często to same służby białoruskie kierują ich do przekroczenia granicy w miejsca niebezpieczne. Od początku wojny hybrydowej prowadzonej przeciwko Polsce przez Rosję i Białoruś, strażnicy graniczni, policjanci, żołnierze, ale także strażacy i ratownicy medyczni wielokrotnie podejmowali akcje ratowania cudzoziemców, którzy utknęli na bagnach lub w innym miejscu zagrażającym ich zdrowiu i życiu.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Straż Graniczna)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie