Śledczy z Prokuratury ustalą przyczyny śmiertelnego wypadku, który wydarzył się na krajowej ósemce

Ustaleniem przyczyn i okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło w minioną niedzielę zajmą się śledczy. Postępowanie w tej sprawie rozpoczęła Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem. Powołany został już biegły w zakresie ruchu drogowego, a także została zlecona sekcja zwłok.

Trzy osoby zginęły w wypadku samochodowym, który wydarzył się z minioną niedzielę na krajowej ósemce, na trasie z Białegostoku do Warszawy, na wysokości miejscowości Sikory Pawłowięta. Tam samochód marki Porsche, w którym jechały trzy osoby, wjechał w tył naczepy. Służby na miejscu zdarzenia pracowały przez wiele godzin, także długo droga pozostawała całkowicie zablokowana. Wypadek był o tyle nietypowy, że doszło do niego na prostej drodze, a obydwa pojazdy, ciężarówka z naczepą i Porsche, jechały w tym samym kierunku.

Jak podała już później podlaska drogówka, ale jeszcze w minioną niedzielę, ofiary wypadku to mężczyźni w wieku 28, 35 i 36 lat. Byli to mieszkańcy powiatu białostockiego i łomżyńskiego. Mundurowi poinformowali również, że mężczyźni jadący Porsche, nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Szybko okazało się, że jeden z mężczyzn, który zginął w wypadku, to radny ze Śniadowa i prezes łomżyńskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. Niemal natychmiast politycy tej formacji, a także władze gminy, zaczęły składać kondolencje rodzinie i bliskim.

Śledczy z Prokuratury ustalą przyczyny śmiertelnego wypadku. Jako, że doszło do niego na terenie powiatu wysokomazowieckiego, dochodzenie rozpoczęła Prokuratura Rejonowa właśnie w Wysokiem Mazowieckiem. Zresztą pod jej nadzorem prowadzone były na miejscu wszystkie czynności. Śledczy będą musieli teraz ustalić przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Zlecono już sekcję zwłok, która ma być przeprowadzona dziś, a także powołany został biegły z zakresu ruchu drogowego.

Wiadomo jeszcze, że kierowcy ciężarówki, w którego naczepę wjechało Porsche, nic się nie stało. Mężczyzna jest obywatelem Litwy i był rzeźwy. Będzie w śledztwie występował w charakterze świadka. Śledczy zbadają również samą ciężarówkę, czy nie miała jakichś usterek technicznych. Ze wstępnych informacji wynika, że z tachografu udało się odczytać, że w momencie wypadku, kierowca ciężarówki poruszał się nieco wolniej niż 90 km/h.

(Cezarion/ Foto: Facebook/ Kolizyjne Podlasie/ Bartek Ell)