Reklama

Śmiało można już zakładać opony letnie. Radzimy, na co zwracać uwagę

17/04/2016 18:16


Wygląda na to, że wiosna zawitała na dobre. Warto więc pomyśleć o sezonowej wymianie ogumienia w samochodzie. Najpierw jednak należy się upewnić, że przechowywany przez zimę komplet letnich opon w ogóle nadaje się do użytku.

W serwisach na pewno nie będzie takich kolejek jak po opadach pierwszego śniegu, kiedy zapominalscy kierowcy ze strachu przed jazdą na letnich oponach lawinowo ruszają do serwisów. Wiosną co prawda specjalnie spieszyć się nie trzeba, co nie oznacza, że dobrze jest zbyt długo zwlekać z odwiedzeniem warsztatu.

Producenci opon przekonują, że ogumienie należy zmienić, jeśli średnie dobowe temperatury przekroczą 7 stopni Celsjusza. Ale trzeba przyznać - jest to granica umowna. Nic się nie stanie, jeśli przy ponad 10 stopniach nadal będziemy mieć na kołach zimówki.

- Teraz, gdy w ciągu dnia termometry wskazują 12 czy więcej kresek powyżej zera, śmiało można podjąć decyzję o wymianie - mówi Łukasz Bazarewicz, prezes Centrum Motoryzacyjnego Martom w Białymstoku. - Opony zimowe bowiem zbudowane są z innej mieszanki gumowej niż letnie, są bardziej miękkie. Przy wysokich temperaturach jazda może być zatem niebezpieczna. Zimówki na kołach to gorsza przyczepność, dłuższa droga hamowania i znacznie słabsze radzenie sobie z odprowadzaniem wody podczas deszczu. No i oczywiście zimowe ogumienie latem będzie się szybko zużywało.




Jeżeli w garażu czy piwnicy przechowywaliśmy letnie opony, upewnijmy się, że nadają się do użytku. Po pierwsze, ogumienie starsze niż pięć lat trzeba będzie wyrzucić. Guma w końcu się starzeje, a co za tym idzie - opony tracą swoje właściwości. Po drugie, wszelkie wybrzuszenia, pęknięcia i inne uszkodzenia mechaniczne dyskwalifikują oponę przez założeniem na felgę. Nie da się przewidzieć, czy choćby podczas ostrego pokonywania zakrętu nie dojdzie do jej pęknięcia.

Ceny wymiany opon z niezbędnym wyważeniem kół (różnice niedoważeń powodują drgania w układzie kierowniczym, co przyspiesza zużycie jego elementów) wahają się zwykle - w zależności od rozmiaru felg oraz warsztatu - między 40 a 80 zł w popularnych 14- 16-calówkach.

- Radzę też każdorazowo przy zmianie opon wymieniać wentylnice, bo po kilku miesiącach mogą nie trzymać powietrza - zaleca Łukasz Bazarewicz. - Kosztuje to 5 zł za sztukę.

Istotna jest głębokość bieżnika opony. Zgodnie z polskim prawem, według tzw. wskaźnika TWI, minimalnie powinna ona wynosić 1,6 mm. Ale to może być za mało, żeby zachować przyczepność np. podczas intensywnych opadów deszczu. Mechanicy zalecają, by letnie ogumienie posiadało bieżnik przynajmniej mający 3 mm.

W ostatnim czasie do łask zaczęły wracać opony wielosezonowe. Powodem są oczywiście łagodne zimy, więc kierowcy starają się zaoszczędzić. Czy to dobry wybór?

- Jeśli już, to pod pewnymi warunkami - odpowiada szef Centrum Motoryzacyjnego Martom. - Tak zwane wielosezonówki są swego rodzaju kompromisem. Na taki krok mogą sobie pozwolić co najwyżej kierowcy jeżdżący głównie po mieście i posiadający samochody z napędem na cztery koła. Swoją drogą, jeśli ktoś nie zmienia sezonowo opon i jeździ przez okrągły rok na tym samym ogumieniu, to oszczędzi tylko pozornie. Bo takie opony przecież szybciej się zużyją i częściej trzeba wyłożyć pieniądze na nowe ogumienie. Co ciekawe, jeden z koncernów wypuścił na rynek oponę wielosezonową z homologacją zimową.

Coraz więcej kierowców przy wymianie opon decyduje się na pompowanie kół azotem, co kosztuje przeciętnie 20 zł. Zaletą tego gazu jest, że nie ma on takich właściwości kurczliwych i rozkurczliwych jak powietrze atmosferyczne. Łatwiej więc utrzymać jest ciśnienie w kołach przy wahaniach temperatur. Ciśnienie zresztą wypada kontrolować przynajmniej raz na miesiąc i przed każdą dłuższą trasą. Nieprawidłowa wartość to wyższe zużycie paliwa, gorsza przyczepność i dłuższa droga hamowania.

(Piotr Walczak / Foto: Oponeo.pl)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do