Reklama

Stabilizuje się sytuacja w szpitalu zakaźnym

12/09/2014 08:24


Można powiedzieć, że wirusowe zapalenie opon mózgowych zostało prawie opanowane. Na oddziałach szpitala zakaźnego przebywa obecnie kilkanaście osób, ale wirus jest nadal aktywny.

Chorych z podejrzeniem lub rozpoznaniem wirusowego zapalenia opon mózgowych jest już mniej. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku zrobiło się luźniej. Jeszcze na początku lipca chorych i osób z podejrzeniem zachorowania na tę groźną chorobę było kilkadziesiąt. Teraz jest już tylko kilkanaście. Epidemia wybuchła pod koniec czerwca. Choć szpital i sanepid zaprzeczali, że sytuacja jest groźna, dość szybko okazało się, że zabrakło miejsc i łóżek. Kilka dni później wprowadzono całkowity zakaz odwiedzin.

Chorowały głównie dzieci z powiatu białostockiego. Większość, która trafiła do szpitala to była mieszkańcami Wasilkowa, Ogrodniczek i Supraśla. Wkrótce także zaczęli trafiać dorośli i osoby z Białegostoku. Sanepid wydał wówczas komunikat w jaki sposób bronić się przed wirusem. Zaś w miejscach wypoczynku letniego i na koloniach dla dzieci i młodzieży trafili inspektorzy sanitarni. Teraz sytuacja wygląda o wiele lepiej.

Enterowirus wciąż jest aktywny, jednak przypadków zachorowań mamy dużo mniej. Liczba pacjentów przebywających na Oddziale obserwacyjno – zakaźnym spadła do 9-12 osób – informuje nas Eliza Bilewicz, rzecznik szpitala UDSK.  - Taka liczba utrzymywała się w ostatnim tygodniu – dodaje.

To dobra informacja dla wszystkich, którzy nadal obawiają się zachorowań. Niemniej powodów do radości jeszcze być nie powinno z uwagi na aktywność wirusa. W szpitalu odwołano już zakaz odwiedzin. Placówka funkcjonuje normalnie, ale ostrożności nigdy za wiele. Przypominamy, że zapalenie opon mózgowych to tak zwana choroba brudnych rąk. Mimo opanowania sytuacji, należy z większą starannością dbać o higienę osobistą.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ pol-ubeda)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do