
Możliwe, że od przyszłego roku szkolnego do polskich szkół wróci wycofany dawno temu przedmiot – przysposobienie obronne. Taki pomysł ma Antoni Macierewicz i podzielił się nim w minioną niedzielę. Będzie o tym rozmawiał z minister edukacji, ponieważ zainteresowanie młodzieży – klasami mundurowymi – już jest bardzo duże.
Politycy partii rządzącej nie dają chwili oddechu od swoich pomysłów. Jeszcze nie ucichły dyskusje odnośnie likwidacji gimnazjów, a już pojawił się pomysł wprowadzenia do szkół nowego przedmiotu. Przedmiotu, który został wycofany z obowiązkowych zajęć szkolnych wiele lat temu – przysposobienie obronne, lub jak mówi minister Macierewicz – przysposobienie wojskowe.
Swoim pomysłem pochwalił się w minioną niedzielę (6 listopada) podczas uczestnictwa w ćwiczeniach proobronnych w Mińsku Mazowieckim. Antoni Macierewicz w trakcie tych ćwiczeń mówił, że zainteresowanie obroną terytorialną jest bardzo duże. Faktycznie, młodzi ludzie masowo zgłaszają się do wojskowych komend uzupełnień w całym kraju. W Białymstoku jest podobnie. Tu chętnych nie brakuje.
Chętnych także nie brakuje do klas mundurowych, które powstały w Polsce w ostatnich latach. Nie inaczej jest i w naszym mieście. Mimo niżu demograficznego, w klasach mundurowych, zupełnie go nie widać. Zapytaliśmy więc w Białymstoku w jednej z takich szkół, czy wprowadzenie obowiązkowych lekcji z przysposobienia obronnego ma obecnie sens.
- To bardzo dobry pomysł. Uważam, że dobrze by było, żeby także i młodzież ze szkół ogólnokształcących miała jakieś pojęcie na temat wojskowości. Każdy powinien chociaż raz spróbować strzelania z rożnego rodzaju broni – mówi naszej redakcji Agnieszka Szumińska, nauczycielka z Liceum Ogólnokształcącego, Centrum Szkół Mundurowych w Białymstoku.
Podobnego zdania są także i inne osoby zajmujące się tematyką obronności i bezpieczeństwa. Już wiele miesięcy temu dr Jarosław Matwiejuk, pełnomocnik dziekana do spraw bezpieczeństwa narodowego Uniwersytetu w Białymstoku, podkreślał, że trzeba wykorzystać zainteresowanie młodzieży wojskowością, obronnością oraz militariami. W tym mogą pomóc oddziały obrony terytorialnej i przeszkoleni cywile. Przeszkoleni choćby na lekcjach z przysposobienia obronnego.
- Ruch prooobronny jest bardzo ważnym elementem przygotowania społeczeństwa na sytuację kryzysową, na sytuację zagrożenia. W skład ruchu proobronnego wchodzą także klasy mundurowe. W przyszłym roku będę dążył do tego, by wychowanie obywatelskie obejmowało także przysposobienie wojskowe – zapowiedział Antoni Macierewicz, szef MON.
- To szansa na wykorzystanie potencjału młodych ludzi oraz ich patriotycznych nastrojów. Ponadto system może wygenerować nawet do 50 tysięcy nowych wojskowych – mówił na początku tego roku dr. Jarosław Matwiejuk z katedry UwB odnośnie Gwardii Narodowej.
Chociaż pomysł z lekcjami z przysposobienia obronnego jest bardzo świeży, szef MON zapowiedział już, że chciałby, aby był to obowiązkowy przedmiot szkolny. Dodał jednak, iż tylko pod tym warunkiem, że jeśli minister Anna Zalewska znajdzie możliwość włączenia go do programu szkolnego.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie