Reklama

Świstak Phil wylazł z norki. Już wiadomo, czy wiosna przyjdzie szybko

11/02/2024 10:33

Normalnie o tej porze roku świstaki jeszcze smacznie śpią w swoich zimowych norkach wykopanych głęboko w ziemi. Jednak co roku, 2 lutego, przynajmniej jeden świstak ma ważne zadanie do wykonania. Wtedy wychodzi z nory, aby przepowiedzieć jak długo jeszcze będzie trwała zima. W miniony piątek świstak Phil wyszedł i przepowiedział co nas czeka.

Każdego roku, w święto Ofiarowania Pańskiego, czyli 2 lutego (w Polsce obchodzimy wtedy święto Matki Bożej Gromnicznej), ze swojej norki na odległym kontynencie, w miasteczku Punxsutawney w stanie Pensylwania, w USA, wychodzi świstak. Nie byle jaki, bo zna go cały świat. Świstak Phil bowiem od ponad już 135 lat przepowiada zasadniczą kwestię o tej porze roku – czyli ile jeszcze będzie trwała zima.

Aby dowiedzieć się, jak długo będzie trwała zima, świstak Phil ma tylko w zasadzie dwie możliwości. Albo Phil zobaczy swój cień, albo nie. W tym roku cienia nie zobaczył, ponieważ 2 lutego w miasteczku Punxsutawney, na północy Stanów Zjednoczonych przy granicy z Kanadą, niebo było pokryte ciemnymi chmurami. Słońca nie było, więc i cienia nie było. Co oznacza, że wiosnę mamy przywitać już za dwa tygodnie.

Wyniki #GroundhogDay są już dostępne! Phil nie widział swojego cienia, co oznacza, że czeka nas... wczesna wiosna!” – podaje The Weather Channel.

Jednak przyrodnicy wskazują, że świstaki nie mogą przepowiadać pogody, ani żadnych prognoz. Ale bynajmniej nie dlatego, że się na tym nie znają, tylko dlatego, że o tej porze roku świstaki jeszcze śpią. Już w październiku chowają się do swoich zimowych nor, które są umiejscowione głębiej pod ziemią, aby tam doczekać spokojnie do wiosny. Budzą się dopiero w okolicach kwietnia, kiedy wiosna króluje już na świecie w całej okazałości. A co więcej, praktycznie od razu zabiera się do pomnażania ilości osobników swojego gatunku. Po nieco ponad miesiącu na świat przychodzą małe świstaki, które pozostają pod opieką rodziców przez około dwa lata.

Niezależnie od tego, świstaki są pod ochroną, bo na całym świecie populacja tego sympatycznego stworzenia jest zagrożona. I dobrze byłoby, aby świstaki na ziemi się zachowały. Bo kto nam będzie przepowiadał, jak długo trzeba czekać na wiosnę? Miejmy nadzieję, że w tym roku świstak Phil się nie pomylił i wiosna przyjdzie do nas lada moment.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Gregory Waligora)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do