Sylwester Miejski: Zaśpiewa Stachursky

Zabawa na placu miejskim w sylwestrową noc cieszy się od wielu lat dość dużą popularnością. Głównie wśród osób przyjezdnych. W tym roku, już za miesiąc, kolejna impreza pod chmurką. Ale tym razem szału raczej nie będzie, skoro plakat zapraszający na imprezę wygląda lepiej niż zestaw artystów.

Ostatnie lata przyzwyczaiły mieszkańców Białegostoku do dobrych koncertów na Rynku Kościuszki. Białostocki Ośrodek Kultury oraz inni organizatorzy stawali na głowie, aby ściągnąć do naszego miasta ciekawe gwiazdy i sprawić, że nogi same rwały się do tańca. W tym roku w Sylwestrową noc raczej szału nie będzie. Zaproszone gwiazdy, choć utalentowane, to mimo wszystko – nie są pierwszym, drugim, ani nawet piątym formatem wielkości.

Na scenie główną gwiazdą ma być Jacek Stachurski, którego świetność przebrzmiała już lata temu. Największy hit – „Typ niepokorny” zna co prawda cała Polska, ale artysta nie tworzy niczego nowego, co porywałoby nowe rzesze fanów. Drugą z gwiazd jest białostocka artystka Ewa Szlachcic, utalentowana piosenkarka, która ma na swoim koncie utwory własne. Jej kompozycje głównie wiążą się z muzyką soul, pop oraz piosenką aktorską w nowoczesnym wydaniu.

- Już dziś zapraszam wszystkich białostoczan na ten szczególny wieczór. Przywitajmy razem Nowy Rok, to wyjątkowe chwile, kiedy możemy zapomnieć o codziennych trudach i bawić się wspólnie – powiedział Tadeusz Truskolaski.

Ale mieszkańcy entuzjastycznie nie przyjęli tego zaproszenia. Na oficjalnym fanpage Miasta Białystok – Wschodzący Białystok – raczej można poczytać niewiele, a jeśli już, to zazwyczaj są to krytyczne komentarze. Na prywatnych profilach użytkowników Facebooka można nawet poczytać o Bieda Sylwestrze. No, ale cóż… nie zawsze może być cud, miód i orzeszki i nie zawsze na każdą imprezę przyjedzie do naszego miasta gwiazda światowego formatu.

Wszystkim niezadowolonym z tegorocznego line-upu przypominamy, że w sylwestrowej zabawie nie jest najważniejsza muzyka, ale przede wszystkim dobre towarzystwo. Jeśli towarzystwo będzie zgrane i wesołe, to wówczas każda muzyka będzie miła i porwie do tańca. Poza tym poruszać się i tak będzie trzeba, choćby dla rozgrzewki. Bo ostatni dzień grudnia to jednak nie czerwiec.

(Cezarion/ Foto: bialystok.pl)