Reklama

Sztuka, przestrzeń, sztuka

27/08/2012 19:12
[caption id="attachment_313" align="alignleft" width="300"] Budynek galerii ma się wtapiać w miejskie otoczenie[/caption]

Czym jest przestrzeń dla sztuki? Jakiej przestrzeni dla sztuki współczesnej poszukuje Białystok?

Czy możliwe jest połączenie starej przestrzeni postindustrialnej z tym wszystkim, co oferuje sztuka nowoczesna? Okazuje się, że tak. Doskonałym przykładem jest tu rozwijająca się Galeria Arsenał.

W ostatnim czasie o białostockim Arsenale napisano wiele. Nieco ponad dwa miesiące temu rozstrzygnięty został konkurs architektoniczny dotyczący adaptacji stuletniej elektrowni na potrzeby galerii. Po kilkuletnich poszukiwaniach nowego miejsca budynek stał się własnością galerii w ubiegłym roku.  Później zorganizowano wspomniany konkurs, który cieszył się niemałym zainteresowaniem wśród pracowni nie tylko z Polski, ale  też z Niemiec, Francji, Belgii czy Portugalii.


Spośród setek prac wybrano tę najlepszą –pochodzącą z pracowni warszawskiej grupy WXCA, której projekt mogliśmy podziwiać przez ostatnie dwa miesiące. Zwycięski pomysł na zagospodarowanie przestrzeni elektrowni, jak też tej wokół niej określono „wyrafinowaną przestrzenią harmonijnej mediacji kultury i natury”.




[caption id="attachment_312" align="aligncenter" width="300"] Nagrodzony projekt pracowni WXCA[/caption]

Inwestycja ma się rozpocząć za dwa lata. Otwarta przestrzeń jaka zostanie stworzona wokół galerii pozwoli połączyć ją z rzeką, przystankami autobusowymi, z centrum miasta kreując w ten sposób spójną całość. W ten sposób zatarty zostanie podział na ludzi – koneserów sztuki, którzy wybrali się, by zobaczyć zaplanowaną wystawę i tych, którzy jedynie czekają na autobus miejski gdzieś w pobliżu. Galeria i przestrzeń wokół niej pozostanie otwarta zapraszając tym samym każdego do swojego wnętrza, do obcowania ze sztuką w środku, ale i choćby krótkiej kontemplacji natury na zewnątrz.


O białostockiej elektrowni wiadomo niewiele. Jedna z pierwszych fotografii budynku pochodzi z 1909 r. Wybudowano ją z dwóch powodów. Chodziło m.in. o zasilanie w prąd białostockich ulic i elektryfikację sieci tramwajowej działającej od końca XIX w. O lokalizacji zdecydowała bliskość rzeki. Niedługo później, bo cztery lata od powstania zaczęto elektrownię rozbudowywać. Najwięcej inwestycji przeprowadzono w latach 30. XX wieku.


W czasie II wojny światowej budynki elektrowni zostały wysadzone w powietrze przez wycofujących się Niemców. Ocalała tylko jej część, którą wkrótce zaczęto odbudowywać. Ostatnie kilkanaście lat to etap stopniowej likwidacji produkcji i wielu zmian funkcjonalnych. Obecnie jest to jeden z niewielu budynków poprzemysłowych zachowanych w centrum miasta.


Dziś w elektrowni oglądamy dosyć ciemne, ogromne pomieszczenia, wysoki sufit, a na nim suwnice, półokrągłe okna, specyficzny zapach fabrycznych elementów krążący w powietrzu.Wszystko to jakby kształtuje atmosferę tego miejsca i sprawia, że wchodząc do starej elektrowni po prostu się wie, że już teraz ma ona swój urok. Ta przestrzeń jest przestrzenią idealną nie tylko dla sztuki współczesnej, ale przede wszystkim jest przestrzenią, która po renowacji znakomicie wkomponuje się w przestrzeń Białegostoku. Nowe, które powstanie na bazie starego będzie czynnikiem kulturotwórczym, przed którym stawiane są wysokie wymagania.




[caption id="attachment_314" align="aligncenter" width="300"] Białostocki Arsenał porównuje się do londyńskiej Tate Modern[/caption]

Czy białostocki Arsenał w Elektrowni spełni te oczekiwania? Tego jeszcze nie wiemy, ale już dziś wizja jaka staje przed oczyma po obejrzeniu projektu dobrze rokuje. Sposób w jaki zostaną zagospodarowane nie tylko pomieszczenia w samej elektrowni, ale też bulwary wokół niej wydają się być doskonale i z wyczuciem wtopione w tę część miasta. Poszerzą one znacznie centrum Białegostoku.


Elektrownia wraz z najbliższym otoczeniem stanie się miejscem poświęconym sztuce, a jednocześnie wkomponuje się w nową przestrzeń kulturowego centrum miasta. Znajdujące się w pobliżu Teatr Dramatyczny, Pałac Branickich czy parki zyskają nowy element o funkcji centrotwórczej. Zagospodarowanie fragmentu bulwaru nad rzeką Białą między ul. Świętojańską i Elektryczną stanie się atrakcyjnym miejscem nawet dla tych, którym pojęcia sztuki, czy muzealnictwa są odległe. Chodzi bowiem o to, by pozwolić sztuce w ten sposób wyjść na zewnątrz.


Miejsce, które powstaje to nie tylko przestrzeń magazynowa i wystawiennicza przeznaczona dla artystów i pracowników, ale chyba przede wszystkim będzie to miejsce dla widza – takie miejsce, w którym po prostu chce się przebywać. Przestrzeń galerii jak też samo otoczenie łączyć będą przestrzeń sztuki z przestrzenią miejską, co powinno zintensyfikować ruch turystyczny.


Tworzona na potrzeby Arsenału przez ludzi i dla ludzi – przestrzeń dla sztuki jest miejscem istotnym. Miejmy więc nadzieję, że porównania białostockiej Galerii Arsenał do londyńskiej Tate Modern okażą się słuszne i chociaż konkretne plany na przyszłość nie są jeszcze znane trzymamy kciuki, by przestrzeń jaką sztuka już znalazła okazała się właściwą.


 (Paulina Babiak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do