
Tylko do wtorku, 31 października (do północy), można składać zamówienia na owoce morza, sałatki, przetwory rybne, konserwy, przywożone co miesiąc do Białegostoku przez firmę Rybna Kraina z Kołobrzegu. Ale to, co naprawdę wyróżnia jej ofertę, to pyszne ryby wędzone oraz świeże, które prosto z kutrów trafiają do pojemników, obkładane są lodem i transportowane w przystosowanym do tego celu samochodzie chłodni. Wszystko po to, by do klientów trafiał towar wysokiej jakości. Jak już pisaliśmy, białostoczanie zdążyli zaufać sympatycznej pani Katarzynie i panu Wojciechowi. Liczba zamówień stale wzrasta, a zadowoleni smakosze regularnie robią zakupy.
Przedstawiciele Rybnej Krainy dotychczas Białystok odwiedzili trzy razy. Poprosili również o pomoc portal "Dzień Dobry Białystok", by jak najwięcej osób dowiedziało się o ich ofercie. Oczywiście musieliśmy sprawdzić, czy szumne zapowiedzi o świeżej rybie to pic na wodę, czy też deklaracja zgodna z rzeczywistością.
Z czystym sumieniem możemy potwierdzić, a próbowaliśmy już kilku bałtyckich gatunków, że dostarczane do naszego miasta ryby są naprawdę godne polecenia - mowa zarówno o tych świeżych, jak i wędzonych. Jeśli ktoś nie wierzy - niech spróbuje choć raz. My na pewno będziemy zajadać się dalej smażonym dorszem i filetami z flądry. Warto jednak podkreślić, że do wyboru jest o wiele więcej gatunków, w różnej postaci - filetów, ryb patroszonych, całych, w zależności od zapotrzebowania odbiorców. Zamówienia można składać za pośrednictwem strony internetowej www.rybna-kraina.pl.
Tam też znajduje się pełna oferta, cennik oraz daty dostaw. Te ostatnie mogą oczywiście się zmieniać, wszystko zależy od sytuacji na morzu i tego, kiedy rybacy dotrą z powrotem do portu. Obecnie zamówienia przyjmowane są do 31 października, a planowana wizyta Rybnej Krainy w Białymstoku - po 5 listopada.
- Polecamy przede wszystkim ryby z naszych połowów, głównie śledzie, dorsze i flądry - mówi Katarzyna Smolińska, właścicielka.
Jednocześnie przyznaje, że białostoczanie są niezwykle zmobilizowani. W innych miastach bowiem zdarza się, że nie wszystkie zamówione ryby są odbierane.
- Od białostockich klientów zbieramy pozytywne opinie. Dotychczas nie zdarzyło się, by ktoś po zakupach był niezadowolony - dodaje Katarzyna Smolińska.
Zapewnia przy tym, że dostarczane przez jej firmę ryby są zawsze świeże.
- Mrożonych nie wozimy - podkreśla. - Mamy stały dostęp do kutrów, ponieważ mój ojciec jest armatorem. Stąd też zawsze mamy ryby z pierwszej ręki, nie z hurtowni.
Słowa te potwierdzamy. Smak jest zupełnie inny niż produktów ze sklepowej zamrażarki. Dostarczane przez Rybną Krainę ryby pochodzą głównie z Morza Bałtyckiego, choć w przypadku ryb wędzonych czy przetworów - nie tylko. Należy pamiętać, by przed smażeniem świeże ryby opłukać wodą, ponieważ do pojemników trafiają one bezpośrednio z kutrów i nawet jeśli tam są patroszone, to nie poddaje się ich myciu, gdyż słodka woda przyspiesza psucie się ryb.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie