Reklama

Tadeusz Truskolaski pójdzie do sądu

19/11/2014 15:49


W ubiegłym tygodniu został złożony do sądu pozew przeciwko Tadeuszowi Truskolaskiemu przez Miejski Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego. Stowarzyszenie domaga się 769 tys. złotych odszkodowania tytułem utraconych dotacji.

Stanisław Bańkowski otrzymał kilka dni temu uzasadnienie sądu, w którym wyraźnie jest wskazane, że Prezydent Białegostoku nie miał podstaw do odbierania stowarzyszeniu boisk. A na tych boiskach każdego dnia ćwiczy kilkaset dzieci. Dlatego prezes MOSP postanowił teraz napisać pozew do sądu o odszkodowanie za utracone dotacje. Tych prezydent nie przyznał, bo wcześniej sam odebrał boiska wypowiadając umowę najmu terenu, na którym były zlokalizowane.

Szybko powstały spekulacje, że miałyby tam powstać nowe bloki zamiast terenu do ćwiczeń sportowych. Ale zanim wszyscy przekonali się jak jest naprawdę, sąd zarówno w pierwszej jak i drugiej instancji przyznał rację MOSP – owi i stwierdził, że żadnych uchybień nie było ani w rozliczeniach stowarzyszenia, ani w prowadzonej przez MOSP działalności statutowej.

Sąd stwierdził, że w MOSP – ie wszystko było i jest w porządku. Teraz musieliśmy złożyć wniosek do sądu o to, że przez te lata prezydent niesłusznie pozbawiał nas dotacji i na dodatek chciał pozbawić boisk ponad 500 dzieciaków – tłumaczy nam Stanisław Bańkowski, prezes MOSP.

Najbardziej kuriozalna była odmowa przyznania dotacji stowarzyszeniu na działalność statutową z zakresu sportu i kultury fizycznej. Tadeusz Truskolaski uzasadnił nie przyznanie miejskich środków finansowych tym, że MOSP nie posiada boisk. Zaś te kilka dni wcześniej sam odebrał.

Przez ostatnie cztery lata byliśmy szykanowani przez pana prezydenta. W różnych masmediach pojawiały się artykuły o niegospodarności w MOSP – ie, o machlojach. Wreszcie sąd rozstrzygnął sprawę, że wszystko jest w porządku. Czujemy się bardzo pokrzywdzeni, bo przez to co pan prezydent robił, MOSP na wizerunku stracił bardzo, bardzo dużo – tłumaczy nam Stanisław Bańkowski.

Jakby tego było mało, do publicznej wiadomości została podana informacja o tym, że w MOSP –ie dochodziło do nieprawidłowości finansowych. Tadeusz Truskolaski w informacjach do mediów przekazywał ustami swojego biura prasowego, że stowarzyszenie czerpało nielegalnie korzyści z tytułu odpłatnego wynajmu boisk innym podmiotom, w tym Jagiellonii. Stanisław Bańkowski nie wyklucza kolejnego pozwu przeciwko prezydentowi i w tej sprawie. Ale jak mówi:

Być może spróbujemy. Ale z drugiej strony mam też miłość do tego miasta. Miasto jest zadłużone na ponad 800 milionów, to już chyba nie będziemy miasta dobijać. Raczej zostaniemy przy tym, co mamy – podsumował Prezes MOSP – u.

Może nieco inaczej, ale w podobnych okolicznościach swoją działalność w Białymstoku kończył niejeden klub sportowy. Niemal, za każdym razem cofane były dotacje, a następnie kierowane sprawy do sądu przez Tadeusza Truskolaskiego. W ten sposób działalność zakończył miedzy innymi białostocki AZS.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do