Kiedy pasjonaci kolejnictwa zapraszali mieszkańców Białegostoku do bezpłatnej jazdy koleją miejską, nie zakładali raczej, że chętnych będzie tak wielu. W poniedziałek, po torach, przejechało łącznie 1551 pasażerów.
To był jedynie pilotażowy projekt, który miał rozpocząć dyskusję nad uruchomieniem regularnej kolei miejskiej w Białymstoku i aglomeracji białostockiej. Jeszcze przed 22 września na konferencji prasowej Tomasz Galicki ze Stowarzyszenia Sympatyków Kolejnictwa Kolejowe Podlasie, mówił, że ich celem jest przede wszystkim stworzenie jednolitej i skonsolidowanej oferty przewozowej wspólnie z Białostocką Komunikacją Miejską oraz BiKeRem.
- Chcemy zaproponować alternatywny środek lokomocji na terenie Białegostoku oraz terenie aglomeracji białostockiej. Oczywiście, jeśli będą atrakcyjne parametry jak czas przejazdu, dodatkowe przystanki na terenie Białegostoku, powiązanie z komunikacją miejską – wspólny bilet, a także inne czynniki, które pozwalają wybrać kolejowy transport zbiorowy, z pewnością odniesie to większy lub mniejszy sukces – mówił nam.
Wiadomo, że wczoraj koleją miejską pojechało dokładnie 1551 pasażerów. Z czego aż 435 osób zostało zapytanych o taki środek transportu publicznego. Ankietowani byli odpytywani podczas podróży. W ten sposób członkowie Stowarzyszenia będą weryfikować faktyczne potrzeby i zainteresowanie mieszkańców Białegostoku alternatywnym środkiem lokomocji.
- Frekwencja znacząco przerosła więc nasze oczekiwania. Tylko z samego Dworca Fabrycznego o g. 17:55 wyjechało w kierunku Bacieczek aż 196 osób! Nieliczni podróżni przewozili w ciągu dnia także rowery. Na ten dzień stacje Białystok Fabryczny oraz Białystok Bacieczki zamieniły się w prowizoryczne systemy "Park & Ride" (zostawiano przed stacjami samochody osobowe i przesiadano się do pociągów). Należy zwrócić uwagę, że znakomita frekwencja jest o tyle zaskakująca, że tego dnia występowały bardzo niekorzystne warunki atmosferyczne - podsumowuje nam Tomasz Galicki.
Projekt proponowany przez miłośników kolejnictwa wbrew pozorom może pomóc naszej kolejowej spółce przewozowej. Głównie dlatego, że ludzie odzwyczajają się od jazdy koleją w ogóle. Gdyby jednak posmakowali przejazdów bez korków i tłoku, mogliby też częściej wsiadać do pociągów zamiast samochodów osobowych.
Komentarze opinie