Technologiczne per aspera ad astra

Ósme spotkanie białostockich Geek Girls Carrots upłynęło pod znakiem doskonałości. A ściślej rzecz ujmując: doskonalenia projektów i samodoskonalenia się.

W nowych okolicznościach przyrody, za to podług sprawdzonej formuły białostockie, zafascynowane nowinkami technologicznymi Karotki spotkały się w Kawiarnio – Księgarni „Spółdzielnia”, by chłonąć wiedzę oraz wymienić się inspiracjami.
Czy masz swojego coacha?
A było co chłonąć! Okazało się bowiem, że coaching to rzecz ważna i potrzebna zarówno na wysokich szczeblach menadżerskich, jak i codziennym życiu prywatnym. Agnieszka Jurczak-Dziełak udowodniła, że zmiany można zapoczątkować dzięki kilku prostym krokom, a laptop i telekonferencje w drodze do poprawy mogą jedynie pomóc.
Kupujemy oczyma
Okazało się również, że można mieć super pomysł i super aplikację, ale bez grafika, który to sensownie przedstawi ruszyć się nie da. A już z pewnością nie zostanie się laureatem konkursu organizowanego przez Microsoft. Drużyna We Code For Food z Wydziału Informatyki PB na szczęście miała Beatę Osipiuk i zajęła pierwsze miejsce w krajowym finale Imagine Cup 2013 w kategorii World Citizenship! Prelegentka zapewniła, że jemy i kupujemy oczami, dlatego smaczne dania powinny również ładnie wyglądać, a przydatne aplikacje atrakcyjnie się prezentować.
Integracja w służbie technologii
Spotkaniom towarzyszy idea integracji, której to z kolei sprzyjają słodkie przekąski. Tym razem połączono obie sfery dzięki słodyczom serwowanym przez blogerów kulinarnych Mr. & Mrs. Sandman  oraz karotkowym zabawom. Gra „Karotka socjometryczna” sprawdzić miała stopień znajomości środowiska. Z zadaniem najlepiej poradziła sobie Edyta Mężyńska, która zdobyła voucher na profesjonalną sesję fotograficzną na portret wizerunkowy, ufundowaną przez Packshot Studio .

Było słodko, było merytorycznie, były lekcje, pogaduchy i integracje. Chcecie więcej? Kolejne spotkanie już za miesiąc, spodziewać się można jeszcze większej dawki technologicznych atrakcji.

[wzslider]
(tekst: Iwona i Rafał Bortniczukowie)
(foto: Packshot Studio)