Biurowiec to to na pewno nie jest, ale w Białowieży trudno o biurowiec. Nie zmienia to faktu, że ówczesne posłanki Klaudia Jachira i Urszula Zielińska, pochodzące spoza województwa podlaskiego, wybrały gospodarstwo agroturystyczne na swoje tymczasowe biuro poselskie. Zimą raczej trudno tam dojechać, bo nawet latem ulica dojazdowa jest po prostu polną drogą.
Zimą w 2021 roku poseł Klaudia Jachira i Urszula Zielińska postanowiły wynająć sobie biuro poselskie w Białowieży. Tylko że wtedy Białowieża w całości była objęta zakazem przebywania. Mogli tam przyjeżdżać jedynie mieszkańcy i osoby, które pracowały na terenie Białowieży. Ani Klaudia Jachira, ani Urszula Zielińska nie były w żaden sposób związane z naszym regionem. Chciały jedynie móc wjechać do strefy objętej zakazem przebywania, żeby – jak twierdziły – pomagać mieszkańcom i Straży Granicznej.
„Wraz z posłanką @Ula_Zielinska otworzyłyśmy Biuro poselskie w Białowieży na obszarze objętym stanem wyjątkowym. Liczymy na współpracę z lokalnym samorządem, organizacjami pomocowymi, Strażą Graniczną i służbami w celu rozwiązania kryzysu humanitarnego na granicy” – poinformowała Klaudia Jachira krótko na swoim profilu na Twitterze, obecnie na portalu X.
Z tym, że Straż Graniczna nie chciała żadnej pomocy, ani od niej, ani od Urszuli Zielińskiej. Komendant nie wydał zgody na ich wjazd objętej zakazem przebywania. I na podstawie tego dokumentu jeden z policjantów, a dokładniej szef hajnowskiej prewencji, nie pozwolił na wjazd do takiego biura, które widać na nagraniu wideo. Dziś ten policjant ma problemy. Po pierwsze zrezygnował z pracy w Policji, a po drugie odpowiadać ma przed sądem za przekroczenie uprawnień w związku z niewpuszczeniem posłów Koalicji Obywatelskiej do tak zwanego biura poselskiego.
Byliśmy na miejscu z kamerą, aby pokazać, gdzie dokładnie było to biuro i dlaczego trudno zakładać, że którakolwiek z posłów realnie chciała pomóc czy to mieszkańcom, czy też Straży Granicznej. Budynek znajduje się na krańcach Białowieży, do którego w ogóle trudno dojechać. Jest to po prostu drewniany domek wynajmowany jako obiekt noclegowy, czy też gospodarstwo agroturystyczne.
Smaczku tej sprawie dodaje fakt, że ten budynek mający być biurem poselskim jest cały drewniany, a zarówno poseł Klaudia Jachira, jak i Urszula Zielińska weszły do polityki na bazie protestów w Puszczy Białowieskiej przeciwko wycince drzew.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie