Reklama

Toyota GT 86 - Sportowiec, jakiego dawno nie było

28/09/2012 10:37

Japońska marka wróciła właśnie do segmentu samochodów sportowych.


Obecny już w salonach model GT 86, następca takich sław jak m.in. Celica i MR2, ma oferować dużą radość z jazdy za umiarkowaną cenę. Żeby kupić najtańszą wersję nowej sportowej Toyoty,trzeba mieć 129 900 zł.


Budowę GT 86 Japończycy zaczęli w 2006 roku, a jej efektem jest jedyny na świecie model z napędem na tylną oś i wolnossącym silnikiem typu boxer, umieszczonym z przodu. Producent założył sobie, że jego coupé będzie czerpało z najbardziej klasycznych wzorców aut sportowych.

Żeby było jeszcze ciekawiej, GT 86 jest efektem współpracy Toyoty i Subaru, w ramach której Toyota przygotowała koncepcję auta, jego stylistykę i projekt techniczny, zaś Subaru dostarczyło 6-biegową skrzynię i silnik (Toyota uzbroiła go we wtrysk D-4S). Testy  obydwa koncerny prowadziły razem, ale już wyposażenie, to indywidualna sprawa każdej z marek.

Toyota, wracając po latach nieobecności do segmentu aut sportowych, nawiązała do swoich tradycji. Pierwszy człon nazwy – GT – odwołuje się do modelu 2000 GT z 1967 roku, a drugi, liczba 86 – do legendarnej sportowej Corolli Levin AE 86 (z lat 1983-1987). Warto zauważyć, że liczba 86 odgrywa w nowym modelu istotną rolę, bowiem zarówno średnica tłoka, jak i skok tłoka wynoszą po 86 mm, a średnica chromowanych końcówek wydechu też ma 86 mm.


Pod względem wymiarów auto jest właściwie kompaktem, a jego długość 4,2 m, szerokość 1,7 m, rozstaw osi 2,57 m i wysokość 1,28 m od razu mówią, że wygodnie pojadą nim jedynie dwie osoby. GT 86 jest, co prawda, pojazdem czteroosobowym, ale z tyłu lepiej nie siadać. Chyba że usadzimy tam wroga i zaprosimy na przejażdżkę np. do Olsztyna i z powrotem. Ręczę, iż już w Prostkach obieca, że zrobi wszystko byle tylko wysiąść.


Ale też stosunkowo niewielkie wymiary mają i zalety, jak choćby nisko położony środek ciężkości i świetną aerodynamikę (współczynnik oporu powietrza 0,27). Dodajmy, że biodra kierowcy znajdują się zaledwie 40 cm od podłoża (nawet o 7 mm niżej, niż w Porsche Cayman, o innych Toyotach nie wspominając), a profil prawie kubełkowych foteli zapewnia dobre podparcie i trzymanie boczne oraz wygodę operowania dźwignią zmiany biegów. Całości dopełnia kierownica o średnicy 365 mm – najmniejsza, jaką otrzymała jakakolwiek Toyota – która zapewnia zarówno wygodę, jak i precyzję prowadzenia. 100 koni z jednego litra Do napędu GT 86 służy 4-cylindrowy, wolnossący, wysokoobrotowy silnik benzynowy boxer (o przeciwsobnych cylindrach) i pojemności 2.0 l. Wyposażono go w nową generację systemu Toyota D-4S, czyli oddzielne wtryskiwcze, dzięki którym paliwo może trafiać bezpośrednio do cylindra i do kanału dolotowego lub tylko do cylindra. Rozwiązanie to zapewnia optymalny skład mieszanki, co z kolei oznacza szybszą reakcję na dodanie gazu, większą moc i moment obrotowy. Obniża też zużycie paliwa i emisję spalin.


Dodajmy, że Toyota GT 86 oferuje moc i moment obrotowy o zbliżonych wartościach (rozwiązanie bardzo przydatne w codziennej eksploatacji), czyli odpowiednio 200 KM i 204 Nm, dzięki czemu przyśpieszenie od 0 do 100 km/h wynosi 7,6 sek., a prędkość maksymalna 226 km/h (dla mechanicznej skrzyni biegów). Toyota podaje, że GT 86 średnio zużywa 7,1 l/100 km, ale to dane z hamowni i warunków idealnych. Realnie trzeba się liczyć z 10 l/100 km.


Silnik otrzymał 6-biegową skrzynię mechaniczną, a w opcji może mieć 6-stopniowy automat (7000 zł) o trzech trybach pracy: ręcznym (M), sportowym (S) i automatycznym (D) – obsługiwany dźwignią lub manetkami przy kierownicy. Napęd przekazywany jest na tylne koła za pośrednictwem mechanizmu różnicowego o ograniczonym uślizgu.


Podczas tegorocznego festiwalu prędkości w Goodwood Toyota zaprezentowała najmocniejszą wersję GT 86 Turbo. Była to odpowiedź na sugestie fanów prędkości, że standardowe 200 KM to za mało. Dlatego moc tego auta urosła do 320 KM, a maksymalny moment obrotowy – do 420 Nm. Ponadto 86 Turbo otrzymał inny przedni zderzak, wielki spoiler z tyłu, lepsze hamulce i nowe 18-calowe opony (245/40R z przodu i 265/35R z tyłu).Co prawda Toyota GT Turbo służy do ścigania się na torze, ale została dopuszczona do ruchu drogowego. To zaś oznacza, że jeśli publiczność dobrze przyjmie tę wersję coupé, Toyota zacznie jego seryjną produkcję.



 

 

(Paweł Mierzejewski)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do