Reklama

Trasa Niepodległości zagrożona. Dwukrotnie drożej niż było w planach

14/01/2018 15:42

Coraz większe problemy są z ukończeniem Trasy Niepodległości. Ta kontrowersyjna inwestycja, która sparaliżowała zachodnią część miasta (trasa prowadzi przez osiedla mieszkaniowe: Starosielce, Leśna Dolina, Zielone Wzgórza i Nowe Miasto) ciągle pozostaje bez wykonawcy ostatniego odcinka czyli skrzyżowania ulic Narodowych Sił Zbrojnych i Alei Jana Pawła II. Planowane ukończenie Trasy Niepodległości przewidywane na jesień 2018 roku stoi w tej sytuacji pod wielkim znakiem zapytania, choć w budżecie miasta przeznaczono na nią największe środki.

Trasa Niepodległości to zachodnia obwodnica miasta. Jej przebieg budzi spore kontrowersje: nie dość bowiem, że przebiega jeszcze według planów przygotowanych w latach 70-tych, kiedy spora część dzisiejszych sypialni Białegostoku nie istniała to jeszcze jest kolejną wewnątrzną obwodnicą miasta. Zdaniem magistratu ma ona służyć wyłącznie mieszkańcom, a nie tranzytowemu ruchowi przez Białystok. Takie same oczekiwanie prezydent miał wobec Trasy Generalskiej, która jednak służy głównie tranzytowi TIR-ów i ciężarówek. Do domknięcia inwestycji (jest realizowana niemal na wszystkich odcinkach) brakuje wciąż właśnie budowy zbiegu ulic NSZ i Jana Pawła, którego wykonawca miał zostać wyłoniony w przetargu. Dwa poprzednie przetargi zostały unieważnione, bo oferty złożone przez firmy były znacznie wyższe niż środki przygotowane przez magistrat. W obecnym przetargu sytuacja się powtórzyła: jedyna złożona oferta dwukrotnie przewyższała środki przeznaczone przez władze miasta.

Problem w tym, że w każdym kolejnym przetargu oczekiwania wykonawców są coraz większe podczas gdy magistrat niezmiennie przeznacza na ten cel kwotę około 50 milionów złotych. Przygotowanie kolejnego przetargu może spowodować, że planowane zakończnie trasy stanie pod znakiem zapytania. Białystok na tą inwestycję otrzymał kilkaset milionów złotych ze środków UE, które pokryły znaczną część z przewidywanych 450 milionów całkowitych kosztów. Brak ostatniej części Trasy Niepodległości może zagrozić rozliczeniu całej inwestycji i zwrotowi części dotacji.

Oferta 97 milionów za wykonanie zbiegu NSZ i Jana Pawła II byłaby ważna jeszcze przez miesiące (miasto przeznaczyło na ten cel tylko 49 milionów). Urzędnicy przeanalizowali sytuację. A ta obecnie rysuje się w mało optymistycznych barwach. 

- Przetarg na rozbudowę ul. Narodowych Sił Zbrojnych z Al. Jana Pawła II w Białymstoku wraz z infrastrukturą techniczną w ramach projektu "Poprawa dostępności komunikacyjnej miasta Białegostoku od strony Warszawy – włączenie do trasy ekspresowej S8" został unieważniony. Powodem unieważnienia jest to, że jedyna oferta z ceną ok. 98 mln zł, złożona przez firmę Trakcja PRKiI z Warszawy przewyższa kwotę, którą Miasto zamierzało przeznaczyć na tę inwestycję (49 mln zł). Na odwołanie od tej decyzji oferent ma 10 dni – informuje w komunikacie prasowym Urszula Boublej z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Cała trasa miała zostać oddana do użytku w październiku 2018 roku. Jak pisaliśmy realizowana już budowa na osiedlach Leśna Dolina, Zielone Wzgórza i Nowe Miasto wywołuje duże niezadowolenie mieszkańców, którym inwestycja wywróciła normalne życie. Dodatkowym obciążeniem jest komunikacyjny parażliż: niektóre części tych osiedli zostały praktycznie odcięte od świata.

- Mamy tylko nadzieję, ze te nasze męki z błotem, objazdami i hałasem spowodują, że nie tylko będzie można szybciej dojechać do celu, ale nie przeniosą nam tysięcy TIR-ów pod okna naszych domów. W przeciwnym wypadku wystawimy prezydentowi i jego ekipie słony rachunek na jesiennych wyborach - mówili mieszkańcy w październiku, kiedy rozmawialiśmy o uciążliwościach związanych z budową Trasy Niepodległości.

Tymczasem urzędnicy będą musieli zaraz po świętach rozpisać kolejny przetarg. Czasu jest bowiem coraz mniej. Z tym, że nie ma też żadnej gwarancji, że kolejne oferty będą tańsze. Wręcz można się spodziewać, że będą nawet droższe. 

- Przygotowujemy się do kolejnego przetargu na wyłonienie wykonawcy tej inwestycji. Chcemy ogłosić go  w miarę możliwości jak najszybciej – dodaje Urszula Boublej.

(PS/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do