Trwa okres lęgowy ptaków, a tuż pod rezerwatem Las Zwierzyniecki zniknęły drzewa

Właściciel terenu przed przystąpieniem do prac związanych z usuwaniem drzew i krzewów powinien ustalić czy znajdują się tam gatunki objęte ochroną. Szczególnie w tak zwanym okresie lęgowym ptaków. W Polsce trwa on od 1 marca do 15 października. W Białymstoku, na samej praktycznie granicy rezerwatu Las Zwierzyniecki, drzewa zostały wycięte właśnie w okresie lęgowym. Kto to zrobił i po co?

Jeszcze w maju tego roku zaalarmowała nas jedna z naszych czytelniczek, że niedaleko ulicy Ciołkowskiego wycięte zostały drzewa. Dość dużo i na dość znacznym obszarze. Dokładniej drzewa zostały wycięte na terenie, gdzie niegdyś znajdowała się część ogrodów działkowych. Rosły tam dość duże liściaste i iglaste drzewa, których brak zauważyła kobieta mieszkająca w okolicy. Przesłała naszej redakcji zdjęcia z tego miejsca i widać na nich wyraźnie, że jeszcze pracował tam pojazd usuwający resztki pozostałe po wycince.

„Dzień dobry....taka ciekawostka. To są zdjęcia „prac" w miejscu między Lasem Zwierzynieckim a ul. Ciołkowskiego Miejsce po starych ogródkach działkowych. Ciekawe, że wycinka trwa od środka, ze strony lasu nic nie widać, niewiele też widać od ulicy. Czy wiadomo co się tam szykuje? Czy to nie jakiś deweloper „zaciera ręce"?...Zdjęcia zrobiłam przed godziną, dzisiaj. Pozdrawiam” – napisała do nas Pani Barbara i przesłała kilka zdjęć.

Ale nie tylko mieszkanka tej dzielnicy Białegostoku zainteresowała się wycinką drzew. Radna Katarzyna Ancipiuk kilka dni temu także złożyła interpelację w tej sprawie do prezydenta Białegostoku. Ona również chce się dowiedzieć kto wyciął drzewa i w jakim celu. Radna jednak przytomnie zwróciła uwagę, że przecież trwa okres ochronny i wycinać drzew teraz raczej się nie powinno. Ma to związek z ochroną ptaków, które mają okres lęgowy. W Polsce przyjmuje się, że trwa on od 1 marca do 15 października. I w tym czasie wycinać drzew się nie powinno.

„Zwrócili się do mnie zaniepokojeni oraz niezadowoleni Mieszkańcy z zapytaniem dlaczego zostały wycięte drzewa i krzewy przy Rezerwacie przyrody w obrębie ul. K. Ciołkowskiego. Fakt o tyle może niepokoić, że okres lęgowy ptaków trwa od 1 marca do 15 października, gdyż w tym właśnie czasie większość ptaków buduje gniazda, wysiaduje jaja i opiekuje się pisklętami. Dlatego też ten czas jest bardzo ważny do ochrony i bezpieczeństwa ptaków. Warto mieć świadomość, że nie tylko ptaki zamieszkują drzewa, ale również niektóre znajdujące się pod prawną ochroną ssaki np. wiewiórki czy też owady, którym również powinno być zapewnione bezpieczeństwo niezależnie od pory roku” – pisze w interpelacji do prezydenta Białegostoku radna PiS Katarzyna Ancipiuk.

W tym miejscu trzeba jasno przypomnieć o kilku kwestiach. Po pierwsze faktycznie jest tak, że w okresie lęgowym znacznie trudniej wycinać jest drzewa, ale nie jest to niemożliwe. Polskie prawo mówi, że to właściciel terenu, jeszcze przed przystąpieniem do prac związanych z usuwaniem drzew i krzewów, powinien ustalić czy znajdują się tam gatunki objęte ochroną. Ponadto w poszczególnych latach okresy lęgowe dla konkretnych gatunków ulegają nieznacznym przesunięciom, w zależności od panujących warunków pogodowych.

„Jeżeli usunięcie drzewa lub krzewu nie spowoduje naruszenia zakazów wobec gatunków chronionych, mogą one być usunięte także w okresie lęgowym większości gatunków ptaków, tj. od 1 marca do 15 października. Natomiast jeżeli wykonanie prac związanych z wycinką drzew lub krzewów może naruszyć te zakazy, należy:

- jeśli to możliwe odstąpić od tych prac i zachować poszczególne zadrzewienia będące siedliskiem gatunku, lub

- zrezygnować z wycinki w okresie, którego dotyczy zakaz (np. w przypadku zakazu płoszenia ptaków w miejscach rozrodu lub wychowu młodych – w ich okresie lęgowym, w przypadku usuwania gniazd z terenów zieleni gdy wymagają tego względy bezpieczeństwa lub sanitarne – w okresie od 16 października do końca lutego) – uwaga: zdecydowana większość zakazów, w tym zakaz niszczenia siedlisk i ostoi, które są obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania, a także niszczenia gniazd (o ile nie ma zastosowania ww. wyjątek)są ważne cały rok, lub

- uzyskać stosowne zezwolenie na odstępstwo od zakazów” – informuje na swoich stronach internetowych Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

I przestrzega wyraźnie informując dodatkowo, że usuwanie znacznej ilości drzew i krzewów w okresie wiosenno-letnim najprawdopodobniej będzie się wiązać z naruszeniem zakazów w stosunku do gatunków ptaków: zakazu niszczenia schronień oraz zakazu umyślnego płoszenia lub niepokojenia w okresie lęgowym w miejscach rozrodu lub wychowu młodych.

Drugą sprawą istotną w tej sytuacji jest to, że zgodnie z przepisami prawa zgodę na usunięcie drzew lub krzewów na terenie miasta na prawach powiatu, wydaje prezydent miasta. I w tym przypadku właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia. Urzędnicy białostockiego magistratu powinni więc znać sprawę usunięcia drzew przy ulicy Ciołkowskiego, bo raczej powinni wydawać zezwolenie na wycinkę drzew. Gdyby właściciel nieruchomości wyciął drzewa bez pozwolenia, to urząd miejski powinien w takiej sytuacji nałożyć karę. A te są bardzo duże. Stąd też radna Ancipiuk pyta prezydenta Białegostoku.

„Kto i kiedy wydał pozwolenie na wycinkę drzew w obrębie ul. K. Ciołkowskiego „Lasu Zwierzynieckiego w czasie lęgowym ptaków? Czy została zlecona specjalistyczna ekspertyza ornitologiczna? Bardzo proszę o udzielenie informacji w jakim celu dokonano tej wycinki? Jaka jest planowana inwestycja w tym miejscu? Na co jest, będzie ten teren przeznaczony?” – czytamy w interpelacji.

Jest to ciekawa sytuacja, bo z jednej strony Miasto Białystok informuje co jakiś czas o inwestycjach w środowisko naturalne, o środkach przeznaczanych na ochronę zieleni lub zwierząt czy ptaków, a z drugiej strony pozwala, albo samo dokonuje wycinek drzew. Drzew, których w Białymstoku brakuje coraz bardziej i co odczuwają już wyraźnie mieszkańcy. Interpelacja radnej Katarzyny Ancipiuk jest świeża, więc nie ma jeszcze odpowiedzi. Ale jak tylko się pojawi, poinformujemy o niej na naszych łamach.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: nadesłane przez czytelnika)