
Na granicy ukraińsko-białoruskiej podejmowane są działania obronne, aby wojsko mogło odeprzeć wroga już na samym początku próby wkroczenia na terytorium Ukrainy. Wiceminister spraw wewnętrznych Igor Bondarenko poinformował o tym podczas briefingu internetowego na temat sytuacji na granicy z Białorusią.
Według niego, strona ukraińska prowadzi te działania w takim formacie, że wróg rozumie, że zostanie odparty i że sytuacja z lutego tego roku się nie powtórzy. Co oznacza, że ochrona granicy nie będzie taka sama jak na początku roku.
- Jesteśmy obecnie na to gotowi. I wierzę, że środki, które już wdrożyliśmy – nawet w porównaniu ze stanem, który odnotowaliśmy w czerwcu, teraz zostały powiększone o kilka rzędów wielkości. Dlatego jeszcze raz mam apel do tych, którzy potrafią, powiedzmy, wyartykułować jakąś dodatkową agresywną retorykę i będą chcieli spróbować to sprawdzić – informuję, że zdecydowanie nie trzeba tego robić, bo straty po stronie agresora będą wysokie – powiedział. Bondarenko.
Urzędnik wyjaśnił, że Ukraina jest gotowa odeprzeć wroga bezpośrednio na granicy swojego państwa.
- I zwiększymy tę gotowość. To nie jest jeszcze ostatni etap i nigdy nie ma 100-procentowego poziomu. Ale to wystarczy, aby w przyszłości jeszcze się zwiększy. Ważne jest, aby nasi obywatele, przede wszystkim ci, którzy mieszkają na terenach przygranicznych, zrozumieli, że są chronieni, że nie otrzymają tego zagrożenia w takim formacie, jak to się stało nawet na początku tej wielkiej agresji w lutym tego roku – powiedział wiceminister.
Igor Bondarenko zaznaczył też, że nikt nie będzie kopał dróg na swoich terytoriach ani niszczył infrastruktury w celu przygotowania się do ataku na inny kraj. Przypomniał również, że w ciągu ostatnich kilku dni w białoruskich mediach krążyły komunikaty od kierownictwa ich sił zbrojnych i służby granicznej , że czują jakieś zagrożenie ze strony Ukrainy, że rzekomo szykuje się na nich atak ze strony ukraińskiej.
- I tam było mówione, że Ukraina podkopuje drogi, podkopuje infrastrukturę, niszczy wręcz drogi. A o kopaniu, to chcę powiedzieć, że ta część pracy nie jest jakąś tajemnicą. Te zapory minowe znajdują się na naszym terenie, ale w bliskiej odległości od linii granicznej. Można to zaobserwować wizualnie od strony białoruskiej i to wszystko. Są to po prostu środki o charakterze defensywnym. Poza tym nikt nie będzie kopał dróg ani nie niszczył infrastruktury w celu przeprowadzenia ofensywy – wyjaśnił Bondarenko.
Wcześniej rosyjska prasa pisała, że szef Państwowego Komitetu Granicznego Białorusi Anatolij Lappo skarżył się, że Ukraina wydaje się przygotowywać do ewentualnego ataku jego kraju – w szczególności wysadza mosty i zaminowuje drogi. Jednak Ukraina nigdy nie przeprowadziła żadnego działania na terytorium Białorusi, kiedy z terytorium Białorusi leciały w stronę Ukrainy rosyjskie pociski i rakiety.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Ukrinform)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie