Reklama

Ulica Sienkiewicza wkrótce bez buspasów?

11/02/2016 08:15


Możliwe, że wkrótce pojedziemy ulicą Sienkiewicza, na której nie będzie już buspasów. Z wnioskiem w tej sprawie zwróciła się do władz Białegostoku Policja. Mundurowi uważają, że istniejący na wąskiej szosie buspas nie dość, że nie usprawnia ruchu, to jeszcze go blokuje.

Policjanci mówią, że warto rozważyć likwidację buspasów na Sienkiewicza, na odcinku od mniej więcej wysokości skrzyżowania z Jagienki aż do Alei Piłsudskiego. Istniejące rozwiązanie drogowe powoduje zatory, a nawet sytuacje niebezpieczne. Na przykład problem mają kierowcy wyjeżdżający z Jurowieckiej w kierunku Alei Piłsudskiego, bo często zdarza się, że cały pas jest zajęty i w ogóle nie ma możliwości skrętu.

Tam jest tylko jeden pas do jazdy na wprost po Sienkiewicza. Za to aż dwa buspasy, które przeważnie są puste. Jeden do skrętu w prawo, drugi do jazdy na wprost. Szkoda, że jeszcze trzeciego nie zrobili do skrętu w lewo. Byłby komplet. A tak serio, to głupie rozwiązanie i powoduje niepotrzebne zatory – mówi naszej redakcji Jarosław, kierowca taksówki.

Bardzo źle jest wyjechać z Jurowieckiej na Sienkiewicza. Zwłaszcza jak człowiek chce jechać prosto. W godzinach szczytu trzeba swoje odstać, żeby w ogóle się wbić na ten jeden środkowy pas. Zresztą te buspasy nie są do niczego potrzebne moim zdaniem. W centrum miasta takich rzeczy nie powinno być – uważa Mariusz, inny z białostockich kierowców.

Ulica Sienkiewicza ma tylko dwa pasy, z czego jeden jest buspasem. Więcej pasów pojawia się dopiero przy dojeździe do skrzyżowania z Aleją Piłsudskiego, bo aż sześć. Niemniej to żadnego problemu nie rozwiązuje, ponieważ dwa z tych pasów są buspasami, a na dwóch kolejnych ustawiają się kierowcy, którzy chcą skręcić w lewo. Do jazdy na wprost po Sienkiewicza wciąż pozostaje wyłącznie jeden pas dla pojazdów osobowych. To zdaniem Policji jest zadecydowanie za mało.

Buspasy od momentu ich uruchomienia często są krytykowane przez kierowców samochodów osobowych. Przypominamy też, że przez długi czas o możliwość jazdy po nich zabiegali kierowcy taksówek. Udało się to dopiero w kampanii wyborczej, kiedy po protestach prezydent wspaniałomyślnie przychylił się do wielomiesięcznych próśb taksówkarzy. Wjazdu na buspasy za to wciąż nie mogą doprosić się rowerzyści i motocykliści. Być może po wniosku Policji jeden z nich zniknie z Sienkiewicza. Wkrótce ustalimy jakie jest w tej sprawie zdanie władz Białegostoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BW)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do