Reklama

Uroczystości powinny być dla wszystkich białostoczan. O to apeluje radny

16/10/2020 10:35

Tu raczej nie chodzi o kolejny spór, a bardziej o poszanowanie wszystkich mieszkańców Białegostoku. Tak wydaje się, że należy odczytywać interpelację radnego Henryka Dębowskiego, który złożył ją kilka dni temu do prezydenta Białegostoku w sprawie miejskich uroczystości.

Mieliśmy już w Białymstoku sytuacje, w których część mieszkańców albo nie mogła uczestniczyć w różnych wydarzeniach, albo wręcz uroczystości zostały przerwane. Dość wspomnieć obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, podczas których doszło do bardzo niesmacznego incydentu. To właśnie wtedy prezydent przerwał uroczystości, ponieważ nie spodobało mu się, że pojawili się tam przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego ze swoimi flagami. Z tym, że to właśnie członkowie ONR przywieźli na uroczystości honorowego gościa zaproszonego przez prezydenta, jedynego żyjącego w Białymstoku Powstańca, który był członkiem przedwojennego ONR i walczył w Powstaniu Warszawskim w oddziale narodowców. Weteran chciał w tym dniu jeszcze raz stanąć pod sztandarami organizacji, z którą był związany.

Innym przypadkiem było odsłonięcie pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”. Jak się okazało, część mieszkańców wejść nie mogła. Za barierki wpuszczani byli tylko ci, którzy mieli specjalne zaproszenia. I tu także doszło do poważnego zaniedbania, ale i incydentu, bo na teren uroczystości nie mogli wejść nawet przedstawiciele inicjatorów budowy tego pomnika, który powstał z inicjatywy mieszkańców, jako jeden ze zwycięskich projektów z budżetu obywatelskiego.

Najwyraźniej sytuacja znów się powtórzyła, skoro radny Henryk Dębowski wystosował interpelację do prezydenta Białegostoku z prośbą, aby we wszelkich uroczystościach mogli brać udział wszyscy chętni białostoczanie, ewentualnie organizacje. W tym również oficjalnie składać kwiaty lub wieńce, albo w inny sposób oddawać hołd w zależności od tematyki uroczystości.

Biorąc pod uwagę głosy mieszkańców, reprezentujących różne środowiska (między innymi Młodzieżową Radę Miasta Białystok, Miejską Radę Seniorów, Klub Więzionych Internowanych Represjonowanych i wiele innych) zwracam się do Pana jako Prezydenta Miasta Białegostoku z uprzejmą prośbą o rozważenie zapraszania na miejskie uroczystości patriotyczne wszystkich mieszkańców Białegostoku bez względu na poglądy polityczne czy przekonania, umożliwiając przy tym składanie kwiatów czy zapalanie zniczy” – pisze w swojej interpelacji radny Henryk Dębowski.

Radny zwrócił też uwagę, że obecnie zanika praktyka stosowana do tej pory zwyczajowo, że o wszelkich uroczystościach radni wszystkich klubów byli informowani. To się miało w ostatnim czasie zmienić. I ten stan rzeczy powoduje, że w niektórych uroczystościach odbywających się w Białymstoku mógłby nikt nie wziąć udziału. Tak jak prawie miało to miejsce podczas 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

W 81. Rocznicę wybuchu II wojny światowej, w kościele pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Białymstoku, została odprawiona Msza Św. w intencji obrońców Miasta we wrześniu 1939 roku i wszystkich poległych podczas II Wojny Światowej. Mszę świętą celebrował JE Arcybiskup Tadeusz Wojda. Muszę z przykrością stwierdzić, iż nikt z Władz Miasta nie uczestniczył w nabożeństwie, za wyjątkiem dwójki radnych z Prawa i Sprawiedliwości” – wskazuje radny Dębowski.

Jego zdaniem najlepiej byłoby, aby prezydent Białegostoku lub ktoś z urzędników drogą elektroniczną informował przedstawicieli różnego rodzaju organizacji o uroczystościach z odpowiednim wyprzedzeniem, bo ta forma jest w zasadzie bezkosztowa. Radny Henryk Dębowski apeluje również, aby podczas uroczystości władza nie oddzielała się barierkami, bo można to odczytywać jako oddzielanie się od społeczeństwa.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do