
Kontrola NIK przeprowadzona w związku z rozbudową lotniska na Krywlanach wykazała, że inwestycja nie osiągnęła zakładanych celów z powodu zawiłości prawnych i trudności administracyjnych. Problemy te uniemożliwiły pełne wykorzystanie nowopowstałej drogi startowej. Niemniej, wpakowane blisko 50 mln zł na ten cel, wydano zgodnie z prawem, choć później nie przyłożono należytej uwagi do procedur administracyjnych.
Sprawa dostępu do publicznego lotniska budzi duże zainteresowanie mieszkańców Białegostoku i całego regionu. Wszystko dlatego, że samorządowi województwa podlaskiego, kierowanego jeszcze przez ówczesnego marszałka z Platformy Obywatelskiej Jarosława Dworzańskiego, mimo posiadanych środków i długie czasu, nic nie udało się w tym kierunku zrobić. Białystok i województwo podlaskiego straciło więc możliwość na długie lata budowy regionalnego portu lotniczego.
Kilka lat później, sytuację próbował ratować prezydent Białegostoku, któremu na końcówce kadencji, późniejszy samorząd województwa kierowany nadal przez polityków z PO i PSL rzucił miliony na rozbudowę pasa startowego, aby przynajmniej na lotnisku Krywlany mogły lądować jakieś samoloty. Było to blisko 50 mln złotych, z których jednak wybudowano pas za krótki. W związku z tym znów nie można było korzystać z lotniska w taki sposób, w jaki o oczekiwaliby tego mieszkańcy Białegostoku oraz okolicznych miejscowości. Sprawą więc zajęła się w końcu Najwyższa Izba Kontroli.
- Kontrola NIK przeprowadzona w związku z rozbudową lotniska Białystok-Krywlany wykazała, że inwestycja nie osiągnęła zakładanych celów z powodu zawiłości prawnych i trudności administracyjnych. Problemy te uniemożliwiły pełne wykorzystanie nowopowstałej drogi startowej. Działania mające na celu usunięcie przeszkód lotniczych, takich jak wycięcie ok. 15 tys. drzew w Lesie Solnickim, były opóźnione z powodu długotrwałych postępowań administracyjnych. Pierwsze postępowanie administracyjne dotyczące usunięcia przeszkód lotniczych rozpoczęło się w lutym 2019 r., jednak decyzja kończąca to postępowanie, została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w 2021 roku. Drugie postępowanie, wszczęte w listopadzie 2021 roku, zostało zawieszone ze względu na konieczność rozważenia wpływu odrębnego postępowania dotyczącego decyzji środowiskowej – podała Najwyższa Izba Kontroli po przeprowadzeniu kontroli.
Działania mające na celu usunięcie przeszkód lotniczych, takich jak wycięcie ok. 15 tys. drzew w Lesie Solnickim, były opóźnione z powodu długotrwałych postępowań administracyjnych. Niemniej NIK zauważyła, że prezydent i podlegli mu urzędnicy nie zadbali należycie o to, aby nie było sprzeciwów społecznych. A w tym przypadku sprzeciwili się nie tylko mieszkańcy, ale także i Nadleśnictwo Dojlidy. Sprzeciw był na dodatek skuteczny. Wynikało to jednak też ze zmiany przepisów, przez które prezydent musiał sam wydać decyzję o wycince drzew w Lesie Solnickim, ale postanowił się z tego wyłączyć. To także nie znalazło akceptacji w organach kontroli administracyjnej.
W sumie koszty budowy nowej nieprzyrządowanej drogi startowej wyniosły ponad 47 mln zł. Środki te zostały wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem. Należy jednak zaznaczyć, że nowa droga startowa o długości 1.350 m i szerokości 30 m wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną, nie mogła być w pełni wykorzystywana i w efekcie z Lotniska Krywlany korzystać nie można w taki sposób, w jaki planowano w białostockim magistracie.
- Środki na realizację inwestycji zostały wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem. NIK stwierdziła jednak pewne nieprawidłowości. W aneksie do umowy na wykonanie dokumentacji projektowej oraz robót budowlanych zawartym 24 grudnia 2019 r. nie ustalono wartości wynagrodzenia dla wykonawcy, co stanowiło naruszenie przepisów ustawy o finansach publicznych. Wynagrodzenie ustalono dopiero aneksem w maju następnego roku. Ocena prawidłowości przeprowadzenia postępowania na udzielenie zamówienia publicznego na wykonanie dokumentacji projektowej oraz robót budowalnych nie była możliwa, bowiem kontrolerom NIK nie okazano ofert złożonych w postępowaniu. Z udzielonych wyjaśnień wynikało, że dokumentacji z postępowania nie udało się odnaleźć – podaje NIK.
Kontrola wykazała zatem konieczność dokładnego przygotowania prawnego i administracyjnego przed realizacją dużych inwestycji infrastrukturalnych. Brak kompleksowych decyzji administracyjnych przed rozpoczęciem budowy, zdaniem NIK, może prowadzić do znacznych opóźnień i niewykorzystania potencjału inwestycji, lub nawet skutecznie je zastopować. Nieusunięte przeszkody lotnicze – będące przedmiotem odrębnego postępowania administracyjnego niż decyzje o zezwoleniu na budowę pasa startowego – mogą zniweczyć wcześniejsze starania i poniesione nakłady finansowe. W przypadku lotniska Krywalny, problemy prawne związane z wycinką drzew w Lesie Solnickim i zmiany w przepisach prawa miały istotny wpływ na realizację projektu.
Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że przyszłe inwestycje powinny być dokładnie planowane z uwzględnieniem wszystkich wymogów prawnych i administracyjnych, aby uniknąć podobnych problemów.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie