W tym roku jeszcze raz będzie można potańczyć w Ogrodach Branickich

Wzorem ostatnich lat, potańczyć w Ogrodach Branickich przy muzyce na żywo można będzie jeszcze raz. Bo pierwszy raz w tym roku białostoczanie mieli okazję potańczyć na początku wakacji, zaś kolejny raz będzie można potańczyć także na zakończenie wakacji, w dniu 4 września.

Na pierwszej potańcówce w tym roku białostoczanie bawili się 26 czerwca. Była to impreza zorganizowana w ramach obchodów Dni Miasta Białegostoku. Pogoda dopisała doskonale, więc parkiet jaki został ułożony na terenach zielonych parku, praktycznie nie był pusty odkąd zaczęła się zabawa. I nie jest wykluczone, że taka sama piękna pogoda będzie nam towarzyszyła w Białymstoku także w trakcie drugiej edycji potańcówki, w dniu 4 września. Choć jeszcze trochę za wcześnie aby tak daleko przewidywać aurę na pierwszą niedzielę września.

O tym, że takie wydarzenie jest zaplanowane na zakończenie wakacji dowiedzieliśmy się z ogłoszenia w Biuletynie Informacji Publicznej. Niedawno bowiem został rozstrzygnięty przetarg na organizację kilku wydarzeń w przestrzeni miasta. I właśnie tam znaleźliśmy informację o organizacji potańcówki na terenie ogrodów Pałacu Branickich. A jako, że znalazł się wykonawca tej usługi i zmieścił się w kwocie przeznaczonej na ten cel, to nic nie stoi na przeszkodzie do organizacji takiego wydarzenia. Zresztą bardzo lubianego przez białostoczan.

Choć nie ma podanych szczegółów imprezy, to można zakładać, że potańcówka miejska ponownie odbędzie się w dolnej części Ogrodów Branickich, gdzie także stanie scena, na której zagra muzyka na żywo. W poprzednich edycjach potańcówki był instalowany pod sceną podest, podświetlony i udekorowany lampionami, na którym pląsać mógł każdy, kogo tylko nogi poniosły. Przypominamy, że w poprzednich edycjach miejskiej potańcówki białostoczanie tańczyli do znanych szlagierów polskiej i zagranicznej estrady. Były tańce szybkie i wolne, tak aby każdy znalazł coś dla siebie.

Impreza od lat była bezpłatna dla mieszkańców Białegostoku i tym razem prawdopodobnie też tak będzie. Wydaje się więc, że w tej sytuacji chyba jedynym zmartwieniem dla miłośników tańców plenerowych może okazać się pogoda, bo tej nie da się zamówić i wyegzekwować.

(K. Adamowicz/ Foto: DDB)