Reklama

W tym roku mija piąta rocznica niewybudowania parkingu za Cristalem

03/05/2019 15:41

Parking za Hotelem Cristal w Białymstoku to najdłużej trwająca inwestycja tego rodzaju i zarazem najdroższa. Parking, którego wciąż nie ma, kosztował już kilkaset tysięcy złotych. Właśnie w tym roku minie pięć lat odkąd zaczęliśmy na niego płacić, żeby go nie było.

Warto przypomnieć sobie po krótce historię parkingu – widmo. Jest ona w zasadzie o tyle interesująca, że jakiś czas temu pojawił się pomysł, aby za Hotelem Cristal wybudować piętrowy parking podziemny. Samo planowanie tej inwestycji zajęło siedem lat. W międzyczasie mieszkańcy na wieść o tym od razu pukali się w głowę, bo nie potrafili zrozumieć, po co wprowadzać ruch w pobliże Rynku Kościuszki, kiedy chwilę wcześniej go stamtąd wyprowadzono. Ale wiadomo, że jak urzędnik się uprze, to nie ma siły, więc przystąpiono do dzieła.

To dzieło polegało na przygotowaniu planów i dokumentacji projektowej oraz poszukiwaniu partnera w inwestycji. Parking za Hotelem Cristal miał być bowiem pierwszą inwestycją w Białymstoku zrealizowaną w systemie partnerstwa publiczno – prywatnego. Partnerzy się znaleźli, ale jak już sobie porozmawiali, to wyszło na to, że parking będzie po pierwsze za drogi, po drugie za drogi i po trzecie za drogi. I z tego względu już na początku 2015 roku ustalono, że do końca następnego roku parking powstanie, ale nie piętrowy, tylko zwykły, naziemny.

- Taki projekt będziemy teraz od strony technicznej przygotowywać. I jeśli nie napotkamy na jakieś istotne przeszkody, parking powinien być gotowy w 2016 roku. Koszt budowy parkingu tego typu jest zdecydowanie niższy. Wynosi około 1 mln 200 tys. złotych, włącznie z przebudową infrastruktury – przekazał w marcu 2015 roku ówczesny zastępca prezydenta Białegostoku, Adam Poliński.

Ponad trzy miesiące temu skończył się nam rok 2018, a parkingu jak nie było, tak nie ma. Kolejny raz wyleciał z inwestycji, jakie były zaplanowane do realizacji. I tak wylatuje już zresztą od 2014 roku. Ale kosztował już ponad 300 tys. złotych. Ostatnie ponad 83 tys. złotych zapłaciliśmy w ubiegłym roku za przygotowanie – kolejnej już zresztą – dokumentacji projektowej.

- W lipcu 2018 r. został rozstrzygnięty przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej jednopoziomowego parkingu na ok. 80 miejsc przy ul. Lipowej wraz z drogami wewnętrznymi. Wykonawca ma na przygotowanie dokumentacji 6 miesięcy od podpisania umowy. Koszt wykonania tej dokumentacji to ponad 83 tys. zł – poinformowała nas jesienią ubiegłego roku Agnieszka Błachowska z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Jak by nie liczyć, te sześć miesięcy upłynęło już dawno. Tyle tylko, że nic dalej się z inwestycją nie dzieje. A przynajmniej nie ma żadnych informacji o tym, że parking ma być wkrótce budowany. Na dodatek nieistniejąca inwestycja kosztowała jak dotąd białostoczan już łącznie ponad 300 tysięcy złotych, które wydaliśmy na kolejne koncepcje i projekty. Wydawać by się mogło, że budowa parkingu na około 80 pojazdów, to mało skomplikowana rzecz. A jednak jest na tyle skomplikowana, że chyba trzeba już pomyśleć o porządnym szampanie z okazji okrągłej, piątej rocznicy, jego niewybudowania.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do