Jeszcze nie wiemy, jakie niespodzianki przygotowali urzędnicy w projekcie planu miejscowego dotyczącego ścisłego centrum naszego miasta. Przedwczoraj został publicznie wyłożony do wglądu i każdy od teraz będzie mógł z nim się zapoznać oraz wnieść swoje uwagi. Za to dyskusja publiczna odbędzie się w godzinach pracy, co oznacza, że weźmie w niej udział niewielka część mieszkańców.
Plan miejscowy dla tej części miasta pierwszy raz był omawiany jeszcze w marcu tego roku. Na posiedzeniu Komisji Zagospodarowania Przestrzennego wzbudził ogromne dyskusje. Jeszcze nie wiemy, czy urzędnicy uwzględnili te rzeczy, o których mówili wówczas radni. Wiadomo natomiast, że radni w związku rozwiązaniami planistycznymi rejonu ulicy Ciepłej, Jurowieckiej, Nowogródzkiej i Ogrodowej mieli wątpliwości, czy da się pogodzić różne oczekiwania. Bo inne są oczekiwania mieszkańców, inne deweloperów, jeszcze inne przedsiębiorców. Problematyczne mogą okazać się rozwiązania drogowe zaproponowane przez magistrat.
Chodzi przede wszystkim o modernizację ulicy Jurowieckiej, Poleskiej i mniejszych uliczek w tej części miasta, jak Ciepła, Nowogródzka, ale także Fabryczna i Ogrodowa. O ile Jurowiecka zyska nową nawierzchnię i przebudowane będzie rondo św. Faustyny, o tyle rozwiązania drogowe na mniejszych arteriach mogą się nie podobać. Już dużo wcześniej urzędnicy zapowiadali zamknięcie lewoskrętów z Sienkiewicza w Jagienki. W planach było także wprowadzenie ulic jednokierunkowych. Ale nade wszystko, może i z pewnością będzie występował problem z miejscami parkingowymi.
- Powinniśmy się zastanowić, jak zorganizować ruch w tym miejscu, bo ulice są wąskie. Wkrótce będą też obsługiwały duże osiedla mieszkaniowe na Jurowieckiej, na terenach po sprzedanym PKS-ie i dalej, gdzie była kiedyś hala Jagiellonii, a obecnie powstają apartamenty. Tam się wszystko może zatkać, choć już teraz jest dramat – zwracał uwagę jeszcze w marcu tego roku radny Jankowski.
- Mamy w planach przebudowę ulicy Jurowieckiej, Poleskiej. Na Ciepłej jest zabytkowa kamienica, którą miasto planuje odrestaurować i zorganizować tam docelowo dom dziecka, więc nie możemy jej poszerzać – wyjaśniała z kolei Agnieszka Rzosińska, pełniąca obowiązki dyrektora Departamentu Urbanistyki w Urzędzie Miejskim.
Przedwczoraj w urzędzie miejskim został publicznie wyłożony przygotowany plan miejscowy. Będzie dostępny do wglądu dla mieszkańców do 6 września. Ale aż do 20 września zarówno mieszkańcy, jak i podmioty prawne, mogą nanosić swoje uwagi, które następnie będą rozpatrywane przez prezydenta jak i radnych. Nas natomiast zastanawia fakt, że jedna część ulicy Jurowieckiej już została przebudowana, tyle że z funduszy inwestora, który jest właścicielem Galerii Jurowiecka. Ten sam inwestor kupił tereny po zajezdni PKS Białystok na Fabrycznej i jak wiadomo, będzie chciał tam zlokalizować apartamentowce. Ulica Jurowiecka obecnie jest przebudowana aż do Ciepłej. Ale na razie mówi się niewiele o miejscach postojowych do planowanych bloków.
Nieco dalej miała być galeria. Wiadomo, że nie powstała, ponieważ budują się tam apartamenty jagiellońskie. Ten inwestor jednak nie poniesie kosztów przebudowy drogi, ponieważ wyręczy go w tym miasto Białystok. Jeszcze w ubiegłym roku taki stan rzeczy wyjaśniał zastępca prezydenta Białegostoku – Adam Poliński, który stwierdził, że podczas realizacji inwestycji mieszkaniowych obowiązują nieco inne zasady, niż przy wznoszeniu obiektów handlowych, wielkopowierzchniowych. Podkreślał, że wszyscy, którzy budują tego rodzaju obiekty handlowe, muszą przebudować na własny koszt drogi dojazdowe i poprawić układ komunikacyjny. W tym przypadku zaś, mimo że podmiot inwestycyjny się nie zmienił, a jedynie charakter obiektu, przebudowywać ulicy już nie będzie musiał. Teraz ulicę Jurowiecką przebuduje Miasto Białystok i za tę modernizację zapłacą mieszkańcy Białegostoku, a nie inwestor.
– My wpisujemy się w program operacyjny „Polski Wschodniej”. My te projekty zgłaszamy, one podlegają weryfikacji i liczymy na to, że w tej obecnej perspektywie finansowej te projekty uda się zrealizować – wyjaśniał Adam Poliński, zastępca Prezydenta Białegostoku.
To może dziwić, zwłaszcza że inne inwestycje mieszkaniowe realizowane w innych częściach miasta, przez inne firmy deweloperskie, nie są zwolnione z obowiązku remontów lub przebudowy ciągów komunikacyjnych. Natomiast w przypadku Jurowieckiej i inwestora, który wnosi już tam swoje apartamentowce, przecież mamy do czynienia nie tylko z mieszkaniami, ale także częścią handlową zlokalizowaną w tych budynkach. Na dodatek mieszkańcy i przedsiębiorcy, którzy tam się wprowadzą, będą w znacznym stopniu korzystali właśnie z przebudowanej ulicy Jurowieckiej. Dlatego wydaje się, że w naszym mieście mamy nierówne traktowanie przedsiębiorców i podmiotów gospodarczych.
Być może warto będzie o tym porozmawiać już 22 sierpnia podczas dyskusji publicznej w sprawie planów miejscowych dla tego rejonu miasta. Problem polega jednak na tym, że urzędnicy chyba nie lubią za bardzo dyskutować z mieszkańcami, ponieważ godzinę spotkania i tej dyskusji wyznaczyli na 10 rano. W tym czasie większość osób jest w pracy i mało kto będzie w stanie dotrzeć do Departamentu Urbanistyki. Nie jest to pierwszy przypadek debaty publicznej, na którą urzędnicy zapraszają w taki sposób, żeby przyszło jak najmniej osób. Plan dla tego rejonu miasta jest akurat dość istotny, ponieważ będzie miał znaczenie także dla mieszkańców sąsiedniego osiedla Białostoczek, z którego co centrum najłatwiej jest dostać się właśnie ulicą Jurowiecką. Z innych, mniejszych ulic także często korzystają, kiedy trzeba dostać się na przykład do szpitala miejskiego czy innych obiektów zlokalizowanych przy Sienkiewicza.
- Najbardziej przydałoby się tak zrobić Jurowiecką, żeby można było nią przejechać, kiedy spadnie większy deszcz. Całe miasto widzi, że teraz to niemożliwe. Przy większych opadach woda jest tak wysoka, że nie ma jak przejechać. To mnie interesuje najbardziej – mówi Wojciech Urban mieszkający przy Jurowieckiej.
- Co z miejscami do parkowania? Mnie interesuje, czy te nowe molochy budują jakieś parkingi, czy nie. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zajmował nasze miejsca, co teraz już się dzieje nagminnie – żali się z kolei Grażyna Ostapczuk, także mieszkająca przy Jurowieckiej.
Z pewnością plan miejscowy dla tej części Białegostoku jest bardzo znaczący. Oprócz ewidentnego, nierównego traktowania deweloperów, bo jedni płacą za przebudowę ciągów komunikacyjnych, inni wręcz odwrotnie, ważne będą wszystkie zaproponowane rozwiązania drogowe. Te mają służyć mieszkańcom na wiele lat. Do sprawy będziemy z pewnością wracać, jak tylko znane będą uwagi zgłoszone przez mieszkańców.
Komentarze opinie