Na razie zwolnienia zapowiada wyłącznie resort finansów. Konkretnie chodzi o urzędy skarbowe, które od przyszłego roku nie będą musiały zatrudniać ogromnej rzeszy urzędników. Wszystko przez program do elektronicznego rozliczania PIT – ów.
Od przyszłego roku nasze roczne PIT – y rozliczą urzędy skarbowe. Ministerstwo Finansów zapowiada wdrożenie nowego programu. Ma być profesjonalny, nowoczesny i przyjazny. Do sejmowych komisji trafił właśnie rządowy projekt ustawy, który spowoduje rewolucję w rozliczeniach podatkowych. Założenia są takie, że każdy podatnik będzie miał założone swoje konto na serwisie internetowym, który właśnie jest tworzony w Ministerstwie Finansów. Na nim znajdzie się wstępnie wypełnione zeznanie roczne. Jeśli wszystko będzie się zgadzało, nic nie trzeba będzie robić. Program sam zweryfikuje informacje.
Taki program to jednocześnie złe wieści dla zatrudnionych urzędników w Urzędach Skarbowych. W miniony piątek, podczas obchodów Dnia Skarbowości minister Jacek Kapica przekazał je tłumacząc, że taka jest po prostu kolej rzeczy. Utrzymanie dużej ilości urzędników jest w dalszej perspektywie bezcelowe.
– Musi być nas mniej. W ten sposób urzędnicy jednostkowo będą mogli zarabiać więcej. Nie ma innej możliwości przy ograniczonych środkach na administrację podatkową. Ale dokonywać się to będzie stopniowo, w drodze naturalnych odejść na emeryturę. W procesie konsolidacji etaty związane z obsługą wewnętrzną zostaną przesunięte do bezpośredniej obsługi podatnika – zaznaczył Jacek Kapica.
Osoby, które będą chciały rozliczyć się z małżonkiem albo dokonać odliczeń podatkowych, nie muszą niczego się obawiać. To samo dotyczy wszystkich podatników, którzy będą chcieli odpisać 1% podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Pozostanie bowiem możliwość rozliczania się samodzielnie z fiskusem, nawet w formie papierowej.
Rząd zakłada, że w 2015 roku będą już dostępne rozliczenia roczne tych podatników, którzy rozliczają się na formularzu PIT – 37. Od 2016 r. nowe zasady mają objąć także PIT-36 (głównie przedsiębiorcy) i PIT-38 (obejmuje dochody kapitałowe, np. z giełdy). Dzięki takim rozliczeniom urzędnicy nie będą potrzebni do wklepywania danych z papierowych dokumentów do programów komputerowych. To właśnie ci urzędnicy są zagrożeniem zwolnieniami. Na razie nie wiadomo ilu z nich straci pracę.
Komentarze opinie