Reklama

Wciąż zbierane są podpisy pod petycją o delegalizację

21/08/2017 13:10

Od listopada ubiegłego roku trwa w Internecie zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem dotyczącym delegalizacji Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. W ostatnich dniach tych podpisów znacznie przybyło. Ma to związek z kilkoma działania jego twórców.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych ma swoje dość liczne grono zwolenników i osób, którym prowadzone działania bardzo odpowiadają. Jest także grono - i to coraz liczniejsze, któremu zdecydowanie nie podoba się to, co Ośrodek robi, zwłaszcza w ostatnich dniach. Kilka dni temu na przykład na profilu facebookowym Ośrodka zostało zamieszczone zdjęcie zakrwawionego dziecka z wpisem o ataku na czeczeńską rodzinę przeprowadzonym przez białostockich rasistów.

Ośrodek co prawda zamieścił informację o tym, że jest to zdjęcie ilustracyjne i przedstawia nie czeczeńską, ale syryjską rodzinę , która ucierpiała podczas działań wojennych. Pojawiła się także wzmianka o tym, że zdarzenie miało miejsce cztery lata temu i sprawcy ataku w Białymstoku zostali już ukarani za swój czyn. Było to jednak zamieszczone na samym końcu wpisu i wiele osób do tego miejsca już nie dotarło i nie doczytało. Wielu uznało, że do ataku doszło obecnie w Białymstoku. Inni bardzo szybko okrzyknęli twórców wpisu manipulantami i domagali się jego usunięcia.

Czarę goryczy przelała jednak akcja przeprowadzona kilka dni temu. Przynajmniej do niej przyznaje się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Chodzi o blokowanie i kasowanie około 300 fanpage z Facebooka, co oprócz samego ośrodka, kompromituje także amerykańskiego potentata mediów społecznościowych.

Pracownicy i wolontariusze Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przeprowadzili w czasie weekendu szeroko zakrojoną akcję usuwania stron które publikowały treści o charakterze rasistowskim, homofobicznym i islamofobiczny.

Łącznie zgłosiliśmy ponad 2000 stron organizacji neofaszystowakich, skrajnie prawicowych i antyislamskich.

W wyniku tych działań ponad 300 zostało zablokowanych i usuniętych.

Podobne akcje będziemy przeprowadzać systematycznie” – czytamy na profilu Ośrodka – pisownia oryginalna.

I to właśnie przelało spowodowało ogromną falę niezadowolenia. Facebook bezwiednie zamknął w ciągu kilku godzin około 300 fanpage, w tym profile redakcyjne, sklepów internetowych, stron religijnych, poradnikowych i innych. Tylko na podstawie zgłoszeń, bez żadnej weryfikacji. Bo gdyby ktokolwiek cokolwiek weryfikował przed zablokowaniem lub zamknięciem owych fanpage, więcej jak połowa nie miałaby przerw w działaniu. Ale to właśnie po tej akcji internauci masowo znów zaczęli składać podpisy pod obywatelskim wnioskiem o delegalizację Ośrodka.

Nie bez znaczenia jest także osoba jednego z twórców Ośrodka. Jak można poczytać – o czym także informowała nasza redakcja – został on skazany na karę bezwzględnego więzienia na cztery lata, za między innymi oszustwa. Wyrok jednak nie jest prawomocny, ponieważ postępowanie jest wciąż w apelacji.

Apel o delegalizację Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych do Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, pod którym można przez internet składać podpisy znajduje się tutaj: http://citizengo.org/pl/38830-delegalizacja-osrodka-monitorowania-zachowan-rasistowskich-i-ksenofobicznych?tc=fb.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do