Węzeł Intermodalny miał już być oddany do użytku, a dopiero niedawno przekazano wykonawcy plac budowy

Część pawilonów w Centrum Handlowym Park została rozebrana już dawno temu. Przede wszystkim te, które kolidowały z pracami związanymi z budową podziemnego tunelu pod torami, a które miały być częścią Węzła Intermodalnego przy dworcu PKS i PKP. Pierwotnie planowano zakończenie inwestycji w 2021 roku, a tak naprawdę dopiero niedawno prace ruszyły z miejsca.

Dopiero niecały miesiąc temu, bo 13 sierpnia, Miasto Białystok przekazało wykonawcy plac budowy pod Węzeł Intermodalny. Zakres inwestycji obejmuje wykonanie dokumentacji projektowej oraz budowę przejścia podziemnego pieszo–rowerowego pod torami kolejowymi wraz z pochylniami i schodami od strony ulicy Świętego Rocha (Centrum Przesiadkowego), a także połączenie przejścia podziemnego pieszo-rowerowego z ulicą Zwycięstwa, wraz z przebudową skrzyżowania ulic Kolejowej i Zwycięstwa. Długość przejścia podziemnego będzie wynosiła około 100 metrów. Sam tunel zaś będzie oświetlony, a dodatkowo zostanie tam także zamontowany system stałego monitorowania.

Natomiast przebudowa dróg na skrzyżowaniu ulic Zwycięstwa i Kolejowej dotyczy odcinka o długości 250 metrów. Zostanie tam zbudowana nowa jezdnia, przystanek autobusowy w okolicy dworca, chodniki, ścieżka rowerowa, zjazdy, będzie wykonane oznakowanie poziome i pionowe. Pochylnie zaś prowadzące do przejścia podziemnego będą miały wydzieloną strefę dla osób niepełnosprawnych.

- Jest to inwestycja, którą zrealizujemy w ramach budowy intermodalnego węzła komunikacyjnego – powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Dzięki budowie tunelu dla pieszych i rowerzystów zostanie usprawniony ruch w tej części miasta, białostoczanie zyskają dogodne połączenie między ulicami Świętego Rocha i Kolejową – dodał.

Czy dogodne, to się jeszcze okaże, ponieważ pierwotnie zakładano inne rozwiązanie, dużo bezpieczniejsze. Cały ruch, w tym samochodowy, włącznie z transportem zbiorowym, miał być puszczony wybudowanym tunelem pod torami, zaś cała inwestycja miała być skoordynowana z robotami, jakie od wielu miesięcy prowadzi już spółka Polskie Koleje Państwowe na terenie dworca PKP.

Prezydent Białegostoku jednak zrezygnował ostatecznie z tego rozwiązania, ponieważ miało okazać się za drogie. Piesi i rowerzyści więc znów zostaną sprowadzeni pod ziemię, a samochody pojadą górą – na wzór i podobieństwo skrzyżowania Alei Piłsudskiego z ulicą Sienkiewicza. I można powiedzieć, że w sprawie Węzła Intermodalnego, to oprócz już rozebranych pawilonów, będących częścią Centrum Handlowego Park, konkretne prace związane z jego budową prawie w ogóle nie ruszyły z miejsca. Prawie, bo plac budowy dopiero niedawno przecież został w końcu przekazany wykonawcy.

Po sąsiedzku natomiast praca wre pełną parą. Byliśmy na terenie dworca kolejowego blisko dwa tygodnie temu. I widać tam, jak zaawansowane prace prowadzone są na peronach, a wkrótce jeszcze zacznie się rozbiórka kładek nad torami. Te kładki to tak naprawdę koszmar każdego dzieciństwa. Wysokie, z dużymi szczelinami i trzęsące się kiedy szedł po nich człowiek i mocno trzęsące się, kiedy dołem przejeżdżał pociąg. Docelowo przemieszczanie się pomiędzy peronami będzie zapewnione przejściami podziemnymi, które są znacznie bezpieczniejsze niż przechodzenie po torach i kładce.

Jak się dowiedzieliśmy, rozbiórka kładek nad torami ma rozpocząć się lada moment. To znaczy, że jeszcze jesienią tego roku. Podróżnym jednak najpierw będzie trzeba zapewnić bezpieczne przejścia do peronów z budynku dworca i tak samo z peronów w stronę ulicy Bohaterów Monte Cassino lub Kolejowej. Gdyby budowę Węzła Intermodalnego tuż obok rozpoczęto tak jak planowano, to już pewnie można byłoby skorzystać zapewne z możliwości przemieszczania się tunelem wybudowanym przez Miasto Białystok.

Bo trzeba przypomnieć, że pierwotnie Węzeł Intermodalny miał być oddany do użytku w 2021 roku. Takie były plany, które trzeba było zmodyfikować w związku z ustaleniami środowiskowymi. Jak widać Węzeł nie jest oddany i w tej chwili Miasto Białystok informuje, że inwestycja zostanie oddana do użytku za około dwa lata. Bo jeszcze dokładnie rok temu został ogłoszony przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej oraz budowę przejścia podziemnego pieszo–rowerowego pod torami kolejowymi wraz z pochylniami i schodami od strony ulicy Rocha (Centrum Przesiadkowego) i od strony ulicy Kolejowej, a także połączenie przejścia podziemnego pieszo-rowerowego z ulicą Zwycięstwa, wraz z przebudową skrzyżowania ulic Kolejowej i Zwycięstwa. Mimo, że oferty do tego przetargu można było składać do 15 września 2020 roku, od tamtej chwili niewiele w tej sprawie się zmieniło.

„Dokumentacja projektowa ma być opracowana w terminie 5 miesięcy od dnia podpisania umowy, a realizacja robót budowlanych – w ciągu 18 miesięcy od dnia uzyskania pozwolenia na budowę, nie później jednak niż do końca czerwca 2023 roku” – taką informację czytaliśmy na stronie urzędu miejskiego w Białymstoku w sierpniu ubiegłego roku.

I nastała później długa cisza jak po śmierci organisty. Choć w zasadzie nie do końca, ponieważ w Biuletynie Informacji Publicznej pojawiła się najpierw informacja, że przetarg ten wygrała firma STRABAG Sp. z o.o, zaś w pierwszej połowie sierpnia tego roku poinformowano na stronie Miasta Białystok, że inwestycja dopiero rusza z miejsca. Inna sprawa, że też na tej samej oficjalnej stronie internetowej Miasta Białystok wciąż widnieje informacja, że cały Węzeł Intermodalny zostanie oddany do użytku w kwietniu 2021 roku. Tego kwietnia, który minął ponad 5 miesięcy temu.

Z nowych informacji możemy przekazać, że został już ogłoszony kolejny przetarg na drugą część tej inwestycji, czyli budowę właściwego już Intermodalnego Węzła Komunikacyjnego w Białymstoku wraz z infrastrukturą techniczną oraz z układem drogowym. I w tym przypadku jeszcze do 15 września potencjalni wykonawcy mogą składać swoje oferty.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB i bialystok.pl)