Wśród miast uczących się Białystok jest dopiero 16-ty!

Białystok znalazł się dopiero na 16 – tym miejscu ze wszystkich polskich miast uczących się. To słaba pozycja jak na miasto wojewódzkie. Wyprzedzają nas wszystkie stolice regionów ze ściany wschodniej.

Raport Fundacji Shumana o polskich miastach uczących się nie pozostawia złudzeń. Białystok dość mocno odstaje w nim nie tylko wśród dużych ośrodków akademickich, ale także nie idzie nam najlepiej na ścianie wschodniej. Miasta uczące się to inaczej miasta, w których stawia się na pomysły innowacyjne i nowoczesną technologię. Choć jak twierdzą twórcy raportu – pojęcie innowacyjności jest dość mocno nadużywane przez ekspertów, dziennikarzy i polityków, więc w efekcie utraciło swoją pierwotną wartość. Stąd przyjęto określenie – miast uczących się.

Najlepiej ze wszystkich polskich miast wypadła Warszawa. Zdecydowanie wyprzedza każdego w takich kategoriach jak infrastruktura przedsiębiorstw potrzebna do innowacji czy infrastruktura podstawowa. Można powiedzieć, że nasza stolica pod wieloma względami nie musi mieć żadnych kompleksów, także na arenie europejskiej.

- Jednakże w Warszawie nie wszystko działa idealnie. Np. procesy sądowe trwają tu najdłużej w Polsce, a jakość obsługi w urzędach skarbowych czy ZUS jest niesatysfakcjonująca, w stosunku do liczby działających tu podmiotów gospodarczych – podkreślają twórcy raportu.

Świetnie poradził sobie Rzeszów, który uplasował się na drugiej pozycji w rankingu. Tam już od dłuższego czasu wiele inwestycji buduje się w oparciu o ludzki kapitał innowacyjny. I to właśnie do Rzeszowa coraz częściej ściągani są informatycy, bo zapotrzebowanie na ich usługi wciąż nie jest zaspokojone. Dzięki temu – jak podkreślają twórcy raportu – Rzeszów w szybkim czasie ma szansę na zwiększenie liczby ludności i szybszy rozwój demograficzny. Zresztą w najbliższych okolicach Rzeszowa także jest lepiej niż w Białymstoku. Kielce, a nawet niewielkie Krosno potrafią wykorzystać lepiej potencjał ludzi mających twórcze umysły.

O wiele lepiej od Białegostoku wypada w rankingu zarówno Lublin jak i Olsztyn. Tam także lepiej wykorzystuje się potencjał intelektualny mieszkańców dla rozwoju każdego z tych miast. Za to słabiej od Białegostoku radzi sobie w tym względzie Łódź, Bydgoszcz, Szczecin i Gorzów Wielkopolski.

W województwie podlaskim Białystok wypada lepiej niż Łomża i Suwałki. Przynajmniej tak wynika z rankingu. O ile przykład Łomży może nie dziwić, o tyle Suwałki wydawały się ostatnio gonić stolicę Podlasia na wielu płaszczyznach, zwłaszcza gospodarczych. Jest tam mniej osób bezrobotnych, powstają nowe firmy, kwitnie handel przygraniczny z Litwą i Rosją. Niebawem też Suwałki doczekają się niewielkiego portu lotniczego.

Białystok, mimo dobrych uczelni, zwłaszcza technicznej jaka odnosi sukcesy na wielu polach, wciąż nie jest w stanie postawić na jakąś konkretną gałąź gospodarki. Polityka władz jest niespójna i dość chaotyczna. Być może to jest jednym z powodów, dla których, mimo dużej liczby studentów, pomysłów i działalności innowacyjnych mamy niewiele w porównaniu do innych stolic Polski Wschodniej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB/ K.)