Reklama

Wszyscy jesteśmy dyplomatami

28/12/2013 13:00



Dyplomacja, niegdyś będąca domeną rozmów za zamkniętymi drzwiami dziś wyraźnie się demokratyzuje. Rewolucja informacyjna pozostawia coraz mniej miejsca na tajemnice, a łatwość nadawania publicznych komunikatów do szerokiego grona odbiorców pozwala na swobodniejsze kształtowanie opinii. Działania małych – początkowo – grup, czasem nawet pojedynczych osób, wywierają ogromny wpływ na wydarzenia w skali przekraczającej granice państwowe. Gwiazdy i skandaliści mimowolnie lub świadomie stają się ambasadorami kształtującymi wizerunek całych krajów. Dyplomacja to coraz bardziej obywatelska działalność.


Po raz pierwszy termin „public diplomacy” został użyty przez Edmunda Guillona w Fletcher’s School of Law and Diplomacy w 1965 roku, dla opisania dziedziny zajmującej się „wpływem postaw społecznych na kształtowanie i realizację polityki zagranicznej”. Niejasność terminu prowokowała rozmaite definicje, takie jak „„dwustronna, dialogowa formą politycznego komunikowania międzynarodowego, skierowana do publiczności za granicą, realizowana dzięki pośrednictwu środków przekazu i poprzez kanały bezpośrednie. Jej celem jest kształtowanie lub wspieranie pozytywnego wizerunku kraju, społeczeństwa za granicą, kształtowanie pozytywnych postaw wobec nadawcy” (Beata Ociepka). Niezależnie jednak od subtelności znaczeniowych – dyplomacja publiczna to termin wyrastający z teorii komunikacji, a więc zakres jej narzędzi siłą rzeczy jest inny niż instrumentarium klasycznej dyplomacji.

Podejmując się jakiegokolwiek działania międzynarodowego – stajemy się dyplomatami. Kształtujemy wizerunek Polski, ale też wytwarzamy mosty pomiędzy krajami, tak ważne zwłaszcza w naszej podlaskiej, granicznej, z krańca Europy przeżywanej, sytuacji. Historia i geopolityka zainstalowały nas w takim a nie innym miejscu. Obok Litwy, kraju z którym łączy nas wspólna, gwałtownie przerwana, historia, sąsiadem z Unii Europejskiej, choć pełne napięć jest to sąsiedztwo, i szorstka przyjaźń. Mieszkamy obok Białorusi, najtrudniejszego chyba partnera w Europie, który trwa w jakiejś innej, odległej rzeczywistości, a jednocześnie zamieszkiwany jest przez ludzi tak bliskich i podobnych, że właściwie tworzymy ponadgraniczną wspólnotę. Niedaleko jest Ukraina, przygotowująca się do zmian, które będą miały wpływ na całą Europę, niedaleko też, przez Obwód Kaliningradzki zaczyna się wielka, nieobliczalna Rosja. Politycznie rzecz ujmując – z żadnym sąsiadem Podlasia nie ma Polska, często nie z własnej winy, poprawnie ułożonych stosunków.

Dlatego tak ważna staje się mała, codzienna współpraca transgraniczna, podlaska dyplomacja obywatelska.

Obszarów współpracy jest wiele. Podobnie możliwości. Zwłaszcza że oficjalna „Strategia Rozwoju Województwa Podlaskiego do roku 2020” podkreśla przygraniczne położenia regionu jako atut o szczególnym znaczeniu: „Ze względu na przyszłościowy kierunek rozwoju regionu, jakim jest specjalizacja w zakresie współpracy i relacji ze Wschodem, interwencja w obszarze przygranicznym powinna, poza działaniami wskazanymi w KSRR, dotyczyć rozwoju wszelkich form kooperacji między podmiotami województwa podlaskiego a podmiotami krajów sąsiadujących. Szczególną rolę powinna odgrywać tu współpraca w zakresie nauki, edukacji i kultury”. I bez tych słów zdajemy sobie sprawę, że to właśnie w działaniach z naszymi najbliższymi sąsiadami tkwi interes Podlasia, możliwość jego rozwoju, i zajęcie znaczącego miejsca na mapie Polski. Widać to choćby w oficjalnych działaniach – na 58 partnerów zagranicznych Uniwersytetu w Białymstoku aż 39 pochodzi z czterech wschodnich krajów sąsiadujących. Zapis w „Strategii Województwa Podlaskiego…” pozwala oczekiwać wsparcia działań transgranicznych realizowanych zarówno przez jednostki samorządu terytorialnego, uczelnie, instytucje kultury, jak i organizacje pozarządowe. Rola tych ostatnich jest szczególnie ważna i – w konsekwencji – wymaga szczególnej troski.

Z analizy danych Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Białymstoku wynika, że organizacja pozarządowe jedna z najbardziej aktywnych sił inicjujących działania o charakterze międzynarodowym na Podlasiu. Jednocześnie nieocenione badania fundacji Soclab opublikowane w opracowaniu „Samorządowa i obywatelska współpraca transgraniczna w województwie podlaskim” pokazują, że międzynarodowa działalność podlaskich ngo napotyka na liczne bariery, z których najważniejsze to: niedostateczna wiedza o programach umożliwiających współpracę transgraniczną; lęk przed wykazaniem doświadczenia i potencjału do realizacji takich projektów; błędy związane z wypełnianiem wniosku; brak środków na wymagany wkład własny, który gwarantuje płynność finansową organizacji. Jednocześnie zauważalny jest fakt, że współpracę międzynarodową na Podlasiu stymulują instrumenty wsparcia finansowego – transgraniczność często jest traktowana instrumentalnie, jako konieczność spełnienia warunków dofinansowania, a nie jako perspektywiczna, celowa, programowa działalność. Natomiast zdecydowana większość trwałych, cyklicznych działań międzynarodowych, opiera się na pracy organizacji mniejszościowych, dla których współpraca transgraniczna stanowi faktycznie działania na rzecz własnej kultury.

Tymczasem współpraca Ministerstwa Spraw Zagranicznych z organizacjami pozarządowymi obejmuje: współpracę rozwojową, współpracę z Polonią i Polakami za granicą, dyplomację publiczną i kulturalną, informowanie o problematyce integracji europejskiej i członkostwie Polski w Unii Europejskiej. Resort organizuje dla organizacji pozarządowych otwarte konkursy zadań: „Polska pomoc rozwojowa”, „Edukacja globalna”, „Wolontariat polska pomoc”, „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą”, „Współpraca w dziedzinie dyplomacji publicznej”, „Wspólne działania polsko-białoruskie”, „Forum Polsko-Czeskie – wspieranie rozwoju stosunków polsko-czeskich” oraz „Wsparcie obywatelskiego i samorządowego wymiaru polskiej polityki zagranicznej”. Co roku ogłaszane są konkursy grantowe w ramach europejskich funduszy transgranicznych – dwu lub trzystronne, obejmujące współpracę z Białorusią, Ukrainą i Rosją. Warto szukać wsparcia w Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, Fundacji Solidarności Międzynarodowej czy Fundacji Batorego. Jeśli jednak organizacje pozarządowe mają stać się częścią istotną częścią „dyplomacji podlaskiej”, wsparcie działań międzynarodowych powinno być wspierane już na poziomie regionu. Być może warto szczególnie promować transgraniczną współpracę ogłaszając regionalne konkursy grantowe o wymiarze ponadnarodowym, lub przynajmniej tworząc oczekiwany przez wszystkie organizacje fundusz realizujący wkłady własne niezbędne do realizacji projektów. Takie dobre praktyki mogłyby się znaleźć w przyszłej strategii dyplomacji samorządowej województwa podlaskiego, nad którą, jako pierwszą w kraju, zaczęły się poważnie zastanawiać podlaskie organizacje pozarządowe. Miejmy nadzieję, że efekty ich prac nie wylądują w szufladzie, lecz zostaną uwzględnione w przyszłych, oficjalnych, miejmy nadzieję, dokumentach strategicznych województwa podlaskiego.

 

Tekst i Foto: Taste The East w ramach Wschodu Kultury na Węglowej/ Sławomir Mojsiuszko

Koordynator Regionalnego Ośrodka Współpracy Międzynarodowej w Białymstoku

Fundacja M.I.A.S.T.O. Białystok
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do