Reklama

Za śmiertelne potrącenie pieszej kierowca usłyszał rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata

22/02/2020 10:41

Sąd zdecydował o łaskawszej karze wobec kierowcy, który spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, niż wnioskował o to organ prokuratorski. Stąd orzekł o roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 4 lat. Do tego kierowca ma zapłacić 15 tys. zł w formie zadośćuczynienia na rzecz męża zmarłej.

Do fatalnego zdarzenia doszło dokładnie dwa lata temu w Białymstoku, na dość ruchliwej ulicy Sikorskiego. To właśnie tam, 30 stycznia 2018 rok,u kierowca potrącił kobietę, która przechodziła przez przejście dla pieszych. Jadący przed nim mężczyzna zdążył ją wyminąć zjeżdżając na drugi pas. Tego manewru nie zdążył natomiast wykonać oskarżony, bo jechał zbyt szybko i zbyt blisko auta go poprzedzającego. Doszło zatem do potrącenia 80-letniej kobiety, która w wyniku rozległych i poważnych obrażeń wewnętrznych zmarła jeszcze tego samego dnia w szpitalu.

W minioną środę, 29 stycznia, kierowca, który spowodował wypadek usłyszał wyrok jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz 4-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Do tego ma zapłacić 15 tys. złotych nawiązki mężowi zmarłej. Prokurator domagał się wyższej kary – mianowicie 5 lat więzienia. Sąd jednak znalazł okoliczności łagodzące wobec kierowcy, jak to, że do tej pory nie naruszał notorycznie przepisów ruchu drogowego, nie był karany i ma na utrzymaniu rodzinę. Niemniej padły mocne słowa o umyślnym naruszeniu zasad ruchu drogowego przez oskarżonego kierowcę. Miało się to zadziać poprzez jazdę z nadmierną prędkością i nie zachowaniu należytej odległości od pojazdu poprzedzającego. Z tym, że surowsza kara od wymierzonej – zdaniem sądu – nie poprawi bezpieczeństwa.

- Mamy doświadczenie z przepisami dotyczącymi prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości. Te przepisy były zaostrzane, a jak wskazują statystyki, tych spraw nie jest zdecydowanie mniej. Więc zaostrzanie przepisów i surowość kar nie przekłada się na to, że zwiększa się bezpieczeństwo. To wymaga innych rozwiązań, ale jakich, to na to sąd już wpływu nie ma – mówiła sędzia Barbara Paszkowska.

Sam kierowca, jeszcze w trakcie śledztwa, tłumaczył, że nie zauważył pieszej. Nie widział również, że zbliżała się do przejścia dla pieszych. Jak wyjaśniał – słyszał tylko uderzenie. Dopiero po tym jak wysiadł z pojazdu zauważył kobietę, której próbował udzielić pierwszej pomocy. W tej sprawie bez wątpliwości jeszcze pozostaje fakt, że był trzeźwy.

Orzeczona kara na pewno nie przywróci życia zmarłej kobiecie, ale zdaniem sądu może sprawić, że oskarżony w tej sprawie kierowca nie będzie w przyszłości podejmował ryzykownych zachowań na drodze. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny. Na razie nie wiadomo, czy oskarżony lub prokurator będzie odwoływał się od zapadłego orzeczenia.

(Cezarion/ Foto: podlaska.policja.gov.pl)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-02-25 19:54:55

    Czy tydzień w zawieszeniu na 4 tygodnie - nie byłby wystarczającym "wyrokiem "?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do