
Niektórzy z mieszkańców lokali parterowych nie zgadzają się na ponoszenie opłat za użytkowanie i serwis wind. Argumentują, że mieszkając na parterze nie mają możliwości korzystania z dźwigu osobowego. Spółdzielnia mieszkaniowa wyjaśnia tymczasem, że płacić muszą wszyscy, niezależnie od położenia lokalu.
Na problem mieszkańców zobowiązanych do ponoszenia opłat za korzystanie i serwis wind zwrócił uwagę radny Wojciech Koronkiewicz. To do niego zwróciła się bowiem jedna z mieszkanek osiedla Bema, która argumentowała brak logiki w opłatach za coś z czego nie korzysta. Dodatkowo wskazywała na swoje niskie dochody, ale i duże wydatki – głównie na leki. Twierdziła, że rocznie płaci około 180 zł za usługę, z której nie ma nawet jak skorzystać.
Z kolei my, zwróciliśmy się do właściwej spółdzielni mieszkaniowej z pytaniem o podstawy do naliczania opłat za użytkowanie i serwis wind dla tych mieszkańców, którzy mają swoje lokale na parterach. Okazało się, że te kwestie reguluje ustawa i nie ma możliwości wyłączenia pojedynczych lokatorów. Na zmiany lub zwolnienie z opłat za dźwigi osobowe dla takich osób, musieliby wyrazić zgodę wszyscy pozostali zamieszkujący blok lub klatkę w wieżowcu.
- Informujemy, że w Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej opłaty za eksploatację i utrzymanie dźwigów wnoszą wszyscy mieszkańcy, niezależnie od położenia lokalu. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000r o spółdzielniach mieszkaniowych członkowie spółdzielni są obowiązani uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu – wyjaśnia Mirosław Ostrowiecki, Zastępca Prezesa Zarządu ds. Eksploatacji i Inwestycji w BSM.
Przedstawiciel spółdzielni mieszkaniowej wyjaśnił również to, na co sami zwracali w komentarzach uwagę nasi czytelnicy po publikacji artykułu. Mianowicie chodzi o utrzymanie części wspólnych nieruchomości. Należą do nich między innymi windy, dach oraz inne elementy wieżowców lub niższych bloków mieszkalnych.
- Nieruchomością wspólną jest grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli poszczególnych lokali, a mianowicie: fundamenty, dach, ściany nośne, klatki schodowe, przewody, jak też i dźwigi. Dotychczasowy sposób naliczania opłat za eksploatację dźwigów stawiał mieszkańców parterów w uprzywilejowanej sytuacji. Zgodnie ze stanem faktycznym i prawnym wszyscy zobowiązani są do ponoszenia kosztów eksploatacji dźwigów jako części wspólnej nieruchomości wg wyliczonych udziałów. Wyróżnienie mieszkań na parterze zwolnieniem z opłat automatycznie zwiększa wysokość opłat dla innych użytkowników nieruchomości, co wymagałoby zgody pozostałych współwłaścicieli mieszkań. Nawiasem mówiąc także mieszkańcy np. pięter I i II mogliby kwestionować zasadność wnoszenia opłat za dźwigi, twierdząc że z nich nie korzystają – odpowiada Mirosław Ostrowiecki z Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Radny Koronkiewicz zatem powinien mieć jasność przynajmniej w tym względzie, skąd wzięło się naliczanie opłat za użytkowanie i serwis wind dla mieszkańców lokali umieszczonych na parterze. A wynika to – jak wyjaśniał przedstawiciel BSM – wprost z przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Teraz można już tylko czekać na odpowiedź prezydenta Białegostoku, który być może znajdzie sposób, jak pomóc mieszkańcom, których nie stać na ponoszenie takich kosztów. I choć załatwianie tego rodzaju interwencji nie leży w kompetencjach władz miasta, być może uda się rozwiązać problem lub udzielić jakiegoś wsparcia z wykorzystaniem środków z budżetu miasta.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: mpec.bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie