Reklama

Zalewska: pieniędzy na 6-latki nie zabraknie. Znajdziemy je razem z samorządami

26/03/2016 15:48


6-latki nie będą zakładnikami polityki i pieniędzy. W 2016 r. są pieniądze na 6-latki zarówno te, które pozostaną w przedszkolach, jak i te, które pójdą do szkół; w 2017 r. razem z samorządami znajdziemy te pieniądze – powiedziała w poniedziałek szefowa MEN Anna Zalewska.

Zalewska wzięła udział w pierwszej z cyklu ogólnopolskich debat o edukacji, która odbyła się we Wrocławiu. Jej tematem było finansowanie oświaty. Debaty z udziałem samorządowców, nauczycieli i rodziców odbywać się będą do czerwca we wszystkich miastach wojewódzkich. 27 czerwca w Toruniu ten cykl zostanie podsumowany.

Tam poinformujemy, jak będzie wyglądać zmiana systemu edukacji. W lipcu i sierpniu przedstawimy założenia do ustawy i poddamy je konsultacjom społecznym. W 2017 r. rozpoczniemy zmiany w systemie edukacji, które będą trwały kilka lat – mówiła minister.

Zalewska tłumaczyła, że zmiany w systemie edukacji są konieczne choćby ze względu na olbrzymi niż demograficzny.



Co roku będzie 50 tys. mniej uczniów, a przy tym mamy nadpodaż nauczycieli; do tego infantylny system edukacji w liceach ogólnokształcących, które są dziś jedynie kursem przygotowawczym do matury – mówiła.

Szefowa MEN podkreśliła, że jednym z priorytetów jej resortu jest obecna sytuacja związana z wejście w życie ustawy o systemie oświaty znoszącej od 1 września tego roku obowiązek szkolny dla sześciolatków. Zgodnie z nowelizacją dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę w wieku siedmiu lat, po rocznym obowiązkowym przygotowaniu przedszkolnym dla sześciolatków.

W 2016 r. wszystkie organy prowadzące mają pieniądze na sześciolatki, obojętnie czy pozostaną one w przedszkolu, czy pójdą do szkoły. W 2017 r. razem z samorządami znajdziemy takie pieniądze i to jest priorytet na przyszły rok. Nie chcemy, by 6-latki były zakładnikami polityki i pieniędzy – mówiła Zalewska.

Szefowa MEN podkreśliła jednocześnie, że nie obawia się, że po wejściu w życie noweli znoszącej obowiązek szkolny dla 6-latków zabraknie miejsc w przedszkolach dla 3-latków.

Według naszych obliczeń w przedszkolach będzie 50 tys. wolnych miejsc – mówiła.

Tymczasem w Białymstoku od ponad miesiąca toczy się publiczna debata w tej sprawie, zabarwiona mocno polityką i wzajemnymi przepychankami. Być może zostanie ona zakończona w najbliższy poniedziałek, kiedy radni spotkają w pierwszy dzień wiosny się na posiedzeniu Rady Miasta.

(Źródło: www.kurier.pap.pl/ oprac. Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Flickr.com/ woodleywonderworks)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do