Reklama

Zarabiają mniej niż połowę najniższej krajowej, a rwą się do pracy

20/07/2016 13:11


3 150 zł Polacy płacą miesięcznie na utrzymanie jednego więźnia przebywającego w zakładzie karnym lub areszcie śledczym. Większość osadzonych nie pracuje, a liczba ta sięga około 70 procent. W całym kraju w jednostkach penitencjarnych przebywa zaś łącznie ponad 71 tysięcy osób. Wkrótce jednak wszystko ma się zmienić, co zakłada rządowy program pracy więźniów. Jeśli plan wypali, to za kilka lat podatnicy będą mniej dokładali się do utrzymania osób przebywających za murami.

O programie przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości pisaliśmy niedawno. Dziś nieco szerzej poruszymy kwestię pieniędzy, a właściwie jego wydajności. Przypomnijmy, że składa się on z trzech filarów:
1) program budowy 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych i aresztach śledczych,
2) rozszerzenie zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów,
3) ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających więźniów.

W pierwszym filarze zakładane jest  zrealizowanie w latach 2016 - 2023 programu budowy obiektów przemysłowych przy jednostkach penitencjarnych, w których będą mogli pracować więźniowie. Program już działa, ponieważ od czasu ogłoszenia programu otwarto dwie hale produkcyjne. Jedną w Zakładzie Karnym w  Krzywańcu, drugą w Zakładzie Karnym w Gębarzewie. Zatrudnienie w obydwu halach znajdzie ponad 200 skazanych. Na terenie podległym Okręgowemu Inspektoratowi Służby Więziennej w Białymstoku powstaną dwie hale: w ZK w Prytułach Starych oraz w ZK w Czerwonym Borze, gdzie zatrudnionych zostanie około 180 osadzonych. Zgodnie z założeniem programu w nowo powstałych halach zatrudniani będą przede wszystkim osadzeni odbywający karę w zakładach karnych typu zamkniętego, a więc ta kategoria osadzonych,                w której ze względu na warunki odbywania kary odsetek zatrudnienia osadzonych jest najmniejszy. Fundusze na budowę hal pochodzą z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Środki na ten Fundusz pochodzą z potrąceń   z wynagrodzeń więźniów, zatem program nie będzie finansowany z pieniędzy podatników.

Drugi filar polega na rozszerzeniu zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów. Obecnie więźniowie mogą wykonywać na rzecz samorządów jedynie prace porządkowe. Wprowadzenie nowej regulacji prawnej w formie ustawy pozwoli samorządom na uzyskanie wsparcia więźniów przy wykonywaniu wszelkich zadań samorządu, o ile będą je wykonywały podmioty wskazane w odpowiednim przepisie.

Ostatni filar dotyczy wprowadzenia większych ulg dla przedsiębiorców, którzy zatrudniają osadzonych. Ulga ta obecnie funkcjonuje jako dotacja dla przedsiębiorcy i finansowana jest ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy. Zwiększenie kwot potrąceń z wynagrodzeń więźniów na ten fundusz sprawi, że większa liczba przedsiębiorców będzie zainteresowana współpracą z zakładami karnymi.

Ale co pewnie dla czytelników najistotniejsze, wkrótce utrzymanie więźniów ma być mniejszym obciążeniem dla budżetu, a to przez przekazywanie części wynagrodzeń właśnie na ten cel. Sami pracujący zaś na jakieś wielkie profity liczyć nie mogą.

- Pracodawca jest zobowiązany zapłacić przynajmniej najniższą krajową, choć oczywiście może zaproponować więcej - mówi dyrektor Zakładu Karnego w Czerwonym Borze, gdzie powstać ma jedna ze wspomnianych hal.

- Skazany na rękę dostanie 48 procent tego wynagrodzenia - uściśla mjr Michał Zagłoba, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Białymstoku.

- Za pracującego odpłatnie więźnia odprowadzane są też składki emerytalne, rentowe, wypadkowe - dodaje kpt. Krzysztof Laskowski, specjalista ds. zatrudnienia OISW w Białymstoku.

O to propozycja "na dziś" podziału wynagrodzenia więźnia:
* 7 proc. - Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,
* 45 proc. - Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, z czego 40 proc. - ulga dla zatrudniającego przedsiębiorcy, 5 proc. - inwestycje,
* 48 proc. - pieniądze dla więźnia, przesyłane na specjalne konto.

To natomiast propozycja dotycząca podziału wynagrodzenia po ośmiu latach:
* 7 proc. - Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej,
* 25 proc. - Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, z czego 15 proc. - ulga dla przedsiębiorcy, 10 proc. - inwestycje,
* 20 proc. - Skarb Państwa: koszty utrzymania więźnia,
* 48 proc. - pieniądze dla więźnia.



Przedstawiciele Służby Więziennej stanowczo podkreślają, że praca przynosi skazanym korzyści. Polski system penitencjarny traktuje pracę osób pozbawionych wolności jako zasadniczy element prowadzonego w jednostkach penitencjarnych procesu wychowawczego. Aktywność zawodowa w czasie odbywania kary pozbawienia wolności ma mieć, według SW, następujące zalety:
* więźniowie czują się przydatni, pożyteczni, nabywają umiejętności współpracy w zespole, pojawia się poczucie sensu życia, sensowności podejmowanego wysiłku, poczucie bycia docenionym przez innych, następuje rozwój zainteresowań; podjęcie pracy wiąże się często z możliwością innego postrzegania przyszłości i poczucia własnej wartości;
* podjęcie pracy daje możliwość pozyskania pieniędzy na własne potrzeby w sposób akceptowany społecznie, daje możliwość finansowego wspierania rodziny przez przekazywanie jej zarobionej kwoty oraz stanowi źródło pokrycia kar pieniężnych;
* możliwość podjęcia pracy przez osadzonych daje im szansę bezpłatnego przyuczenia do zawodu i przyczynia się do późniejszej aktywizacji zawodowej skazanych w warunkach wolnościowych;
* wykonywanie konkretnych czynności uczy systematyczności i wywiązywania się z przydzielonych obowiązków, kształtuje poczucie odpowiedzialności za wykonaną pracę, jest treningiem do samodzielnego życia na wolności i przygotowaniem do powrotu do społeczeństwa;
* zagospodarowanie czasu wolnego przeciwdziała rozwojowi podkultury więziennej i przemocy w stosunku do innych współosadzonych;
* miejsce pracy stwarza nową sytuację, znoszącą poczucie bezcelowości pobytu w zakładzie karnym, nowe środowisko, nowe znajomości i przyjaźnie; praca pozwala zachować sprawność zawodową, siły fizyczne i umysłowe.

Od pewnego czasu pojawiają wątpliwości, czy wypracowane dotychczas przez polskich więźniów pieniądze wystarczą na budowę wszystkich hal przemysłowych. Służba Więzienna odpowiada, że w 2016 r. Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy według zatwierdzonego planu finansowego posiadał środki finansowe umożliwiające udzielanie pomocy publicznej w kwocie 50 mln zł, z czego na :
- zadania inwestycyjne - 34 mln zł,
- zadania bieżące - 3 mln zł,
- ryczałty wypłacane z tytułu zwiększonych kosztów zatrudniania osób pozbawionych wolności - 13 mln zł.

W minionych latach, tj. 2012 – 2015 pomoc publiczna udzielona ze środków FAZS zamknęła się kwotą: 131 205 802,02 zł.

- W 2016 r. z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości podjęte zostały prace zmierzające do zmian legislacyjnych pozwalających na posiadanie zwiększonych środków finansowych przez Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy pozwalających na realizację "Programu Praca Więźniów" - wyjaśniają przedstawiciele OISW w Białymstoku.

(Piotr Walczak / Foto: sxc.hu)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do