Zobacz ile zapłacisz za brak OC. Kary mocno uderzą po kieszeniach

Ubezpieczenie OC dla pojazdów mechanicznych jest obowiązkowe. Za jego brak właściciele samochodów czy motocykli muszą płacić wysokie kary. Podstawą obliczenia opłaty za brak ważnej polisy jest wysokość płacy minimalnej. Od 1 stycznia 2023 r. obowiązują nowe stawki.

Od 1 stycznia do 30 czerwca wysokość płacy minimalnej ustalona została na poziomie 3 490 zł brutto. Od 1 lipca będzie kolejny wzrost - do 3 600 zł.

Wysokość kar za brak OC uzależniona jest od rodzaju pojazdu:

• samochody osobowe - równowartość dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę,
• samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy - równowartość trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę,
• pozostałe pojazdy - równowartość 1/3 minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Istotny jest również okres pozostawania bez ochrony ubezpieczeniowej:

• do trzech dni - 20 proc. pełnej opłaty,
• od czterech do 14 dni - 50 proc.,
• powyżej 14 dni - 100 proc. opłaty.

I tak, obecnie jeżeli z wykupieniem polisy dla samochodu osobowego spóźnimy się ponad dwa tygodnie, zapłacimy 6 980 zł. Właściciele ciężarówek i autobusów muszą wyłożyć 10 470 zł, a pozostałych pojazdów - 1 160 zł. Pełna opłata za brak OC rolników wynosi 350 zł, czyli równowartość 1/10 minimalnego wynagrodzenia.

Opłaty nie są naliczane przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny - zarówno ich wysokość, jak i tryb nakładania i dochodzenia są ściśle określone przez przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. W uzasadnionych przypadkach, kierując się przede wszystkim wyjątkowo trudną sytuacją materialną i majątkową zobowiązanego, jak również jego sytuacją życiową, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może umorzyć opłatę w całości lub w części albo udzielić ulgi w jej spłacie. Trzeba jednak pamiętać, że mowa jest o wyjątkowych okolicznościach.

Urzędnicy są coraz bardziej skuteczni w ściganiu kierowców, którzy nie wykupują OC dla swoich aut. UFG współdziała ze służbami uprawnionymi do przeprowadzania kontroli drogowych, a po drugie ma dostęp do wielu różnych baz danych, zatem liczenie na to, że uda się przemknąć bez ważnego OC komunikacyjnego, jest skazane na porażkę.

Znacznie gorszą konsekwencją jazdy bez OC niż kara finansowa jest narażanie siebie i swojej rodziny na ogromne straty. Jeśli spowodujemy wypadek nieubezpieczonym pojazdem, to koszty likwidacji szkody będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni. Jeżeli w takim wypadku będą ofiary w ludziach, to koszty mogą sięgnąć setek tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach nawet milionów złotych.

(Piotr Walczak)