
Wcześniej, zanim nie było wprowadzonego stanu wyjątkowego, takie normalne funkcjonowanie mieszkańców miejscowości przygranicznych było praktycznie niemożliwe. O tym między innymi mówił na antenie TVP Info Marszałek Województwa Podlaskiego w programie „W Kontrze”. Przekazał również, że wprowadzanie do tematu ochrony granicy wątków politycznych nie jest potrzebne.
Szczególnie mieszkańcy województwa podlaskiego doświadczają tego, co się dzieje na granicy polsko – białoruskiej. Zanim w miejscowościach przygranicznych nie pojawiło się Wojsko Polskie i zwiększone siły Straży Granicznej, ludzie nie czuli się bezpiecznie. Migrantów w pewnym momencie było już tak dużo, że chodzili grupami nawet po kilkadziesiąt i więcej osób po niewielkich przecież miejscowościach i wsiach. Ale nawet jak zostały zwiększone siły mundurowe, bezpiecznie do końca nie było, ponieważ w szczególności w okolice Krynek, Szudziałowa i wsi w tamtym rejonie zaczęło zjeżdżać coraz więcej przedstawicieli mediów, organizacji pozarządowych i zwykłych gapiów, którzy niejednokrotnie wyrządzali szkody, wchodząc na prywatne posesje czy pola uprawne.
Stan wyjątkowy, który został wprowadzony 2 września tego roku, a następnie przedłużony o kolejnych 60 dni, uporządkował wiele spraw. Przede wszystkim z tego rejonu wyjechali wszyscy, którzy nie pomagali w ochronie granicy i nie zapewniali bezpieczeństwa mieszkającym tam ludziom. Marszałek Województwa Podlaskiego rozmawiał wówczas z mieszkańcami i przedstawicielami lokalnych samorządów, którzy przekazali, że mimo pewnych restrykcji w związku z tym stanem, czują się dużo bezpieczniej. I co ważne, mogą normalnie funkcjonować. O tym też mówił marszałek w minioną sobotę na antenie TVP Info w programie „W Kontrze”.
- Jest pewne zaniepokojenie, jeśli chodzi o mieszkańców, bo wiemy co się dzieje na granicy. Jest coraz ostrzej. Ale pomimo tego stanu wyjątkowego, mieszkańcy czują się o wiele bezpieczniej i z tego się niezmiernie cieszę. Bo ten stan uporządkował bardzo dużo i ludzie mogą, wbrew pozorom, powiem tak przewrotnie, normalnie funkcjonować. Bo wcześniej żyć nad granicą się po prostu nie dało – mówił Artur Kosicki w porannym programie.
#WKontrze |????@artur_kosicki u @ogorekmagda i Jarosława #Jakimowicz.a: Ludzie są zmęczeni tą całą sytuacją. Powinniśmy dać tym funkcjonariuszom, żołnierzom pracować, - wątek polityczny jest tutaj całkowicie niepotrzebny. Oni są do tego bardzo dobrze przygotowani. pic.twitter.com/4FbhBM8c5v
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) October 9, 2021
Podkreślał przy tym, że polscy mundurowi bardzo dobrze wywiązują się ze swoich zadań, mimo że mają coraz więcej obowiązków. I dodał też, że w tym kontekście nie trzeba dokładać wątków politycznych, ponieważ one niczego nie poprawiają. A można powiedzieć, że utrudniają. Marszałek jest w stałym kontakcie z samorządowcami z terenów granicznych, ale także ze Strażą Graniczną. On również na bieżąco monitoruje sytuację i w miarę możliwości stara się pomagać lub reagować na potrzeby tak mieszkańców, jak i mundurowych.
Z najnowszych informacji, jakie pojawiły się jeszcze w minioną sobotę wieczorem, 9 października, przekazujemy, że zgodnie z wytycznymi Irackiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego, wstrzymane zostały wszystkie loty z Iraku na Białoruś, w tym loty irackich i katarskich linii lotniczych. Dla obywateli irackich realizowane będą jedynie loty powrotne z Białorusi. Taką informację przekazał Stanisław Żaryn, Rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych.
(Cezarion/ Foto: zrzut ekranu z TVP Info)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie