
Cztery osoby trafiły do szpitala po tym, gdy zawaliło się molo na plaży w Siemiatyczach. W momencie wypadku znajdowało się na nim co najmniej kilkanaście osób i skutki mogły być bardziej tragiczne. Ale za zdarzenia z czerwca 2019 roku będą odpowiadać autorzy projektu mola oraz jego wykonawca. Prokuratura niedawno przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło 26 czerwca 2019 roku wieczorem, około 30 metrów od brzegu, na zalewie w Siemiatyczach. Grupa nastolatków weszła tam na molo i najprawdopodobniej ustawiła się przy jednej stronie krawędzi. Inne wersje mówiły, że nastolatkowie rozhuśtali molo i to dlatego w konsekwencji konstrukcja się zawaliła. W każdym razie w wyniku tego zdarzenia ludzie wpadli do wody, a czterem osobom musiała zostać udzielona pomoc medyczna. Zostali bowiem przewiezieni do szpitala.
Praktycznie od razu po tym zdarzeniu sprawą zajęli się śledczy. Molo było stosunkowo nowe, oddane do użytku zaledwie dwa lata wcześniej. Jak przekazano, sama konstrukcja wzbudziła podejrzenie, ponieważ nie była przytwierdzona do dna, ale unosiła się na powierzchni i jak twierdzili już na samym początku specjaliści, molo nie powinno było się przechylić, nawet gdyby przebywające na nim osoby stanęły wyłącznie przy jednej krawędzi. Dlatego też po zakończeniu postępowania białostocka prokuratura postawiła zarzuty dwóm autorom projektu budowlanego, a także jego wykonawcy.
- Nieumyślnie sprowadzili zdarzenie zagrażające życiu lub zdrowiu wielu osób, w ten sposób, że sporządzając projekt budowlano-techniczny pomostu pływającego wraz z deszczochronem na plaży i będąc z tego tytułu zobowiązanymi do kierowania się przy projektowaniu zasadami bezpieczeństwa konstrukcji, nie zachowali tych zasad ostrożności – przekazał prokurator Maciej Płoński z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Zdaniem śledczych projekt budowlany został wykonany z błędami, a dodatkowo wykonawca zrealizował go niezgodnie z dokumentacją techniczną. Oskarżeni w tej sprawie nie przyznają się do winy i będą bronić się w postępowaniu już przed sądem.
Przypominamy również, że w związku z wypadkiem na zalewie w Siemiatyczach, było prowadzone odrębne postępowanie odnośnie zachowania nastolatków. Dotyczyło ono możliwości uszkodzenia przez nich wiat oraz mola, kiedy się jeszcze na nim znajdowali. To postępowanie zostało już umorzone, ale nie jest jeszcze prawomocne.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Marek Malinowski)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie