Bardzo możliwe, że bazarki osiedlowe, na których mieszkańcy mogą nabyć świeże produkty, a handlujący zarobić na sprzedaży drobnej spożywki, to zbyt duże wyzwanie organizacyjne dla tych drugich. Zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszą się pojedyncze punkty handlowe, które są wynajmowane pod drobny handel.
Było już kilka podejść do tworzenia bazarków osiedlowych. Pierwsze odbyły się nawet około trzech lat temu. Niestety zainteresowanych prowadzeniem takiego biznesu nie było. Powodem mogła być dość zaporowa cena, jaką trzeba było zapłacić Miastu za grunty, zwłaszcza że przedsiębiorca musiał na własny koszt zorganizować bazarek, a po jego likwidacji, nie miał prawa do zwrotu poniesionych nakładów. W kolejnych przetargach warunki były podobne i zresztą zakończone z takim samym skutkiem – czyli nikt się nie zgłosił do prowadzenia osiedlowego punktu handlowego.
Światełko w tunelu pojawiło się dopiero w tym roku. Wiosną odbył się kolejny przetarg na tworzenie bazarków osiedlowych. Została podpisana umowa i pojawili się pierwszy sprzedający. Niestety, trwało to bardzo krótko. Po kilku miesiącach bazarek zniknął. Okazało się, że przedsiębiorca wypowiedział umowę i zwyczajnie zwinął interes.
- Po pierwszym przetargu zorganizowanym w marcu na zorganizowane całorocznych bazarów osiedlowych została również zawarta umowa dzierżawy terenu przy ul. Ryskiej. Umowa została wypowiedziana przez dzierżawcę z dniem 31 lipca. Przedsiębiorca zrezygnował z prowadzenia tam działalności – wyjaśnia Katarzyna Ramotowska z Biura Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Jednak obecnie zawarta jest jeszcze umowa dzierżawy na czas nieoznaczony na prowadzenie działalności handlowej w formie całorocznych bazarów osiedlowych przy ul. Wincentego Witosa. Tam na razie nikt umowy póki co nie wypowiadał. Ale jak informuje nas magistrat, dużo większym zainteresowaniem cieszy się najem powierzchni handlowych, które nie są bazarkami, ale pojedynczymi stanowiskami do prowadzenia drobnego handlu. Co ciekawe, opłaty jakie są w stanie ponosić kupcy za wynajęcie takich miejsc, do niskich nie należą.
- Dużym zainteresowaniem cieszyły się natomiast stanowiska sezonowej sprzedaży warzyw i owoców, o mniejszych powierzchniach, w następujących lokalizacjach:
Kard. Stefana Wyszyńskiego, Ogrodniczki, (dwa stanowiska) Henryka Sienkiewicza Wrocławska
Wysokość stawek czynszu została ustalona w wyniku przetargu. Stawki wywoławcze wynosiły odpowiednio: ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego – 30,00 zł/m2, ul. Ogrodniczki – 23,00 zł/m2, ul. Henryka Sienkiewicza – 100,00 zł/m2, ul. Wrocławska – 25,00 zł/m2. We wszystkich przypadkach stawki podwojona a nieraz potrojono – informuje Katarzyna Ramotowska.
Inne lokalizacje przygotowane pod bazarki osiedlowe chętnych do ich prowadzenia nie znalazły. Aktualnie wiadomo również, że Miasto Białystok nie będzie wystawiało kolejnych działek do przetargu na tego rodzaju miejsca handlowe. Urzędnicy zapowiadają jednak, że w przyszłym sezonie będą w kontakcie z obecnymi najemcami i być może także w przyszłym roku sezonowe punkty z owocami i warzywami będą dostępne dla mieszkańców naszego miasta.
Komentarze opinie